Na COP24 w Katowicach będziemy mówić m.in. o pochłanianiu CO2 - zapowiedział w czwartek podczas spotkania z dziennikarzami wiceminister środowiska, pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek. Zaprezentował też logo przyszłorocznego COP24.
• Nam czasami zarzuca się, że jesteśmy krajem, który dużo emituje gazów cieplarnianych, dwutlenku węgla, ale prawda jest taka, że nie jesteśmy wcale największym emitentem w Europie, biorąc także pod uwagę naszą węglową gospodarkę - mówił Paweł Sałek.
• Zarówno w Bonn, jak i Katowicach chcemy mówić o neutralności klimatycznej dlatego, że porozumienie paryskie nie mówi o tzw. dekarbonizacji - dodał Sałek.
• Będziemy chcieli mówić o sprawie pochłaniania dwutlenku węgla, jako najlepszego i najtańszego sposobu związanego z przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym - powiedział Paweł Sałek.
Sałek mówił w czwartek o nadchodzącym szczycie klimatycznym ONZ - COP23, który odbędzie się w dniach 6-17 listopada 2017 r. w Bonn. Zapowiedział, że Polskę będzie reprezentował tam minister środowiska Jan Szyszko, ale w skład polskiej delegacji będą wchodzić też przedstawiciele sektora przemysłowego, związków zawodowych, organizacji ekologicznych. Dodał, że będą też przedstawiciele Katowic i regionu śląskiego, bowiem w przyszłym roku COP24 będzie organizowany w Katowicach. Zaprezentował przy tym logo imprezy.
Wiceminister poinformował, że w Bonn Polska pokaże kilka prezentacji m.in. dotyczących bezodpadowej gospodarki węglowej, modelu finansowania ochrony środowiska, czystej produkcji, wszystkich elementów związanych z biowęglem, pochłanianiem itp.
- Będziemy pokazywać polskie dokonania w tym zakresie. My podkreślamy cały czas, że najlepszym i najbardziej efektywnym sposobem związanym z realną i uczciwą ochroną środowiska i rozwojem bioróżnorodności jest pochłanianie - powiedział.
Dodał, że konferencja w Bonn będzie dotyczyła także spotkania w Katowicach. - Zarówno w Bonn, jak i Katowicach chcemy mówić o neutralności klimatycznej dlatego, że porozumienie paryskie nie mówi o tzw. dekarbonizacji. Będziemy chcieli mówić o sprawie pochłaniania dwutlenku węgla, jako najlepszego i najtańszego sposobu związanego z przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym. Dla nas, z punktu widzenia procesu negocjacyjnego, bardzo ważna jest konferencja w Bonn, ponieważ będzie przygotowywać poniekąd w różnych obszarach także naszą konferencję w Katowicach - podkreślił.
- Mam nadzieję, że zarówno w Katowicach, jak i w Bonn zrealizujemy założone cele, które mamy i które są dla nas, dla kraju bardzo istotne - podkreślił. Dodał, że przyszły rok będzie wyjątkowy dla Polski, wskazując na 100-lecie niepodległości, na nasze uczestnictwo w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oraz na organizację największej imprezy międzynarodowej odbywającej się na poziomie globalnym, czyli właśnie COP24 w Katowicach.
Podkreślił, że Polak - minister Szyszko - będzie po raz czwarty prezydentem konwencji klimatycznej. - Zostało to już zatwierdzone, przez grupę regionalną wschodnioeuropejską (...) pan minister będzie przewodniczył tym obradom, będzie prowadził konsultacje. Polska będzie organizować szczyt po raz trzeci - dodał. Jego zdaniem, organizacja konferencji w Katowicach i kolejna prezydencja Polaka pokazuje nasz wkład w ochronę klimatu.
- Nam czasami zarzuca się, że jesteśmy krajem, który dużo emituje gazów cieplarnianych, dwutlenku węgla, ale prawda jest taka, że nie jesteśmy wcale największym emitentem w Europie, biorąc także pod uwagę naszą węglową gospodarkę - podkreślił.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Paweł Sałek: na COP24 w Katowicach będzie mowa m.in. o pochłanianiu CO2