- Tą ustawą niczego nie ograniczamy, a jedynie chcemy samorządom umożliwić wprowadzania ewentualnych ograniczeń, jeśli uznają, że takie są potrzebne – mówi poseł PiS Szymon Szynkowski vel Sęk, który jest współautorem projektu ustawy, umożliwiającej polskim miastom walkę z rosnącą liczbą sklepów monopolowych.
Z problemem rosnącej liczby sklepów monopolowych Polska boryka się od lat. Już na początku 2014 roku Krzysztof Brzózka z Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych informował, że na jeden punkt sprzedaży alkoholu w Polsce przypada mniej więcej 300 mieszkańców. Jak podkreślał, nasz kraj znajduje w światowej czołówce pod względem dostępności alkoholu.
Ograniczone decyzje
Z problemem rosnącej liczby sklepów monopolowych borykają się przede wszystkim duże miasta i kurorty turystyczne.
Jak mówi Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych z krakowskiego magistratu, jeden sklep z „mocnymi” alkoholami przypada tu średnio na 559 mieszkańców. Kraków, na tyle, ile może, próbuje walczyć z dostępnością alkoholi. – Rada gminy może określić liczbę sklepów i lokali gastronomicznych ze sprzedażą „mocnych” alkoholi, natomiast liczba sklepów i lokali ze sprzedażą piwa nie jest limitowana – przypomina Tomasz Popiołek.
W 2009 roku zdecydowano o ograniczaniu w Krakowie liczby punktów sprzedaży napojów zawierających powyżej 4,5 proc. alkoholu do 2500. W lipcu 2015 roku postanowiono o zmniejszeniu tej liczby jeszcze o 122, do 2378 punktów.
Czytaj całość na portalsamorządowy.pl
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Parlament przygotowuje prawo dla samorządów dotyczy regulacji sprzedaży alkoholu