Od czego zacznie prace nowy rząd?

Od czego zacznie prace nowy rząd?
Paweł Szałamacha

Sytuacja górnictwa kamiennego, sprawa przetargu na śmigłowce Caracal, kwestie podatków, kredytów frankowych, przyszłoroczny budżet. Na te zagadnienia wskazywał w „Sygnałach dnia” radiowej Jedynki poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szałamacha, odpowiadając na pytanie, od czego zacznie prace nowy rząd.

- To moja krótka propozycja tych rzeczy, które wymagają często decyzji z dnia na dzień – podkreślił Paweł Szałamacha w „Sygnałach dnia”.

Będą nowe ministerstwa?

Poseł PiS odniósł się również do wcześniejszych zapowiedzi swojej partii dotyczących powalania nowych ministerstw.

- Większość resortów pozostanie w niezmienionej formie. My koncentrowaliśmy swoją uwagę na reorganizacji „centrum gospodarczego rządu”. Mówiliśmy o reaktywacji ministerstwa gospodarki morskiej jako silny punkt wskazujący na priorytet, jakim jest ta dziedzina, a także na potrzebę utworzenia ministerstwa energetyki, która wynika z priorytetu, jakim jest to pole oraz konieczności skupienia w jednym miejscu kompetencji, które dzisiaj są rozrzucone co najmniej w trzech resortach. Część zadań ministra gospodarki, część zadań ministra skarbu i część zadań ministra środowiska zostanie im zabrana i przekazana do tego dedykowanego resortu – zapowiedział gość radiowej Jedynki.

Resort skarbu do likwidacji?

Jak dodał Paweł Szałamacha, do rozwiązania pozostanie kwestia tego, czy po takiej reorganizacji zasadne jest dalsze istnienie odrębnego resortu skarbu.

- Gros aktywów energetycznych, spółki paliwowe, byłoby mu „zabranych” i przekazanych do ministra energetyki, czy nie należałoby go (resortu skarbu – przyp. red.) w jakiejś formie połączyć chociażby z ministerstwem gospodarki – zastanawiał się poseł PiS.

Pozostałe ministerstwa, jak podkreślił gość „Sygnałów dnia”, miałyby pozostać w takiej formie, w jakiej są dzisiaj.

„Czas wielkiej prywatyzacji już się skończył”

Paweł Szałamacha powtórzył również swoje wcześniejsze stwierdzenie, że „czas wielkiej prywatyzacji już się skończył”.

- Jeżeli chodzi o prywatyzację, to mamy przekonanie, że te procesy już się zakończyły. Byliśmy częstokroć krytyczni w stosunku do tego procesu i błędów w czasie niego popełnionych. Faktem jest, że przynajmniej nasza formacja nie zapowiadała sprzedaży takich aktywów jak: energetyka, PZU, PKO BP czy KGHM Polska Miedź. W związku z tym jest kwestią podstawową, czy wobec tego wyspecjalizowany resort, który koncentrował się na prywatyzacji, na sprzedaży tych firm, ma sens istnienia. Czy docelowa struktura już trwałego zarządzania mieniem publicznym nie powinna być w innej formie, czy nie powinno to być połączone z działaniami Ministerstwa Gospodarki – stawiał pytanie poseł PiS.

Co z PLL LOT?

Paweł Szałamacha wrócił w „Sygnałach dnia” również do swojej, jak sam podkreślił, autorskiej koncepcji dotyczącej prywatyzacji PLL LOT.

- Firma najpierw musi wyjść na prostą. Trudno jest prywatyzować na dobrych warunkach firmę, która przeżyła dzięki pomocy publicznej. Należy ją najpierw uzdrowić, a później rozejrzeć się za najlepszym, docelowym modelem funkcjonowania tej firmy – zaznaczył gość radiowej Jedynki. – Presja konkurencyjna tanich linii lotniczych powoduje, że jednak skuteczniej się zarządza taką firmą w warunkach własności prywatnej – dodał.

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!