Kampania przed wyborami parlamentarnymi przynosi wysyp propozycji podatkowych. O tym, jakie zmiany chciałaby wprowadzić Nowoczesna, mówi nam Paweł Rabiej, przedstawiciel tego ugrupowania.
Zdaniem wielu specjalistów kwota wolna od podatku w PIT jest za niska. Ile powinna ona wynosić według Nowoczesnej?
- Powinna być dwa razy wyższa niż obecnie, około 6000 zł. Uważamy, że obecnie kwota jest zbyt niska i że jest miejsce na jej podwyższenie.
Czy chcecie wprowadzić specjalne stawki PIT dla biednych i bogatych? Niektóre z ugrupowań startujących w wyborach opowiadają się za tym?
- Nie jesteśmy tego zwolennikami. Uważamy, że najlepszym rozwiązaniem jest 16-proc. stawka PIT dla wszystkich.
A kwestia podatku bankowego? Czy potrzebne jest dodatkowe obciążenie instytucji finansowych?
- Nie ma takiej potrzeby. Banki przecież już płacą podatki. Nie chcemy „ekstra” należności od nich.
Jak uprościć a jednocześnie uszczelnić system VAT? Według danych KE straty w Unii związane z tym podatkiem idą w miliardy euro.
- Uproszczenie polegałoby na ustanowieniu jednej stawki 16 procent na wszystko. Zdajemy sobie sprawę że oznaczałoby to na przykład podniesienie cen żywności. Dla rodzin wielodzietnych i najuboższych przewidujemy mechanizmy osłonowe.
Co do uszczelnienia systemu VAT to jednolita stawka w znaczący sposób uszczelniłaby system. Po prostu zminimalizowane zostaną możliwości łamania prawa.
Czy obecna wysokość podatku CIT jest optymalna?
- Uważamy, że powinna wynosić ona 16 proc. Oznaczałoby to zmniejszenie przychodów budżetu, ale zarazem większą zachętę do inwestycji w Polsce i płacenia tutaj podatków. W dalszej perspektywie byłoby to więc korzystne dla budżetu.
Rozmawiał: Dariusz Malinowski
Czytaj także:
Nowoczesna przedstawiła program podatkowy trzy razy 16
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowoczesna chce rewolucji w podatkach