Minione dziesięć lat w Polsce nie były polityką dla ludzi, ale polityką dla polityki i dla dwóch konserwatywnych partii - oceniała liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka. "Urządzono nam spektakl polityczny, a nie prawdziwe zmiany i reformy" – mówiła we Wrocławiu.
Podczas briefingu prasowego w niedzielę Nowacka mówiła, że ciężko nie być rozczarowanym zarówno PO, jak i PiS, „bo dziś nie ma już żadnej różnicy”.
„Urządzono nam spektakl polityczny, a nie prawdziwe zmiany i reformy. I cóż z tego, że czasami wybudowano drogę lub powstały pięknie odremontowane budynki, gdy tak naprawdę sukces bycia Polski przez ostatnie 10 lat w Unii Europejskiej nie przekuł się dla dobra ludzi” - mówiła.
Liderka ZL podkreśliła, że najwyższy czas na zmianę takiego stanu rzeczy, a jej ugrupowanie na swoich listach wyborczych ma zarówno młodych kandydatów, jak i doświadczonych ludzi, którzy wiedzą, jak rządzić.
„Jednak to, co nas łączy, to przede wszystkim program. Po pierwsze mówimy – dobre wynagrodzenia, po drugie dobrze funkcjonująca gospodarka, państwo przyjazne i pracownikom i przedsiębiorcom, i po trzecie wolność i równość szans i praw” - powiedziała Nowacka.
Zaznaczyła, że celem ZL jest, by w Polsce wszystkim żyło się dobrze bez względu na wiek, wykształcenie, przekonania czy sympatie polityczne.
„Jesteśmy wiarygodni i sprawni. Przede wszystkim nie boimy się przeciwstawić Prawu i Sprawiedliwości, jeśli będzie naruszało standardy demokracji, jeśli będzie niszczyło wolność słowa i próbowało niszczyć edukację” - mówiła Nowacka.
Liderka ZL podkreśliła, że jeśli PiS „będzie wstawiać się za ludźmi pracy i przygotuje ustawy o wynagrodzeniu minimalnym podobne do zaproponowanych przez ZL, to lewica jest gotowa je poprzeć”.
Nowacka uczestniczyła w niedzielę w konwencji ZL w Legnicy (Dolnośląskie), a po południu spotka się jeszcze z mieszkańcami Gniezna i Konina w Wielkopolsce.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowacka: urządzono nam spektakl polityczny, a nie prawdziwe zmiany i reformy