• Nadchodzą największe od kilkunastu lat zmiany w prawie kolejowym.
• Jak mogą one wpłynąć na funkcjonowanie kolei?
• Gdzie konkurencja zostanie ograniczona, a gdzie wzrośnie?
- Przyjęty w ub. tygodniu przez Radę Ministrów projekt ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym oraz niektórych innych ustaw oceniam umiarkowanie pozytywnie, bo wprowadza kilka nowości, ale przy definiowaniu szczegółów przygotowujące go Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa nie wykorzystało potencjału konsultacji ze środowiskiem. Dodatkowo, na ostatnim etapie pojawiły się też zapisy, które oceniamy szkodliwe i dla rynku, i dla podatników - powiedział Jakub Majewski, prezes zarządu Fundacji Pro-Kolej.
Ograniczenie dostępu do rynku dalekobieżnego
Elementem krytykowanym jest zaostrzenie warunków dostępu do rynku przewozów pasażerskich, który MIB dopisał już po zebraniu uwag w konsultacjach społecznych. Chodzi o możliwość uruchamiania nowych połączeń pasażerskich o charakterze komercyjnym.
Według przepisów, do świadczenia takich usług od nowego roku niezbędna będzie akceptacja prezesa UTK (na rynku towarowym do zamówienia trasy wystarczy, że przewoźnik spełnia kryteria bezpieczeństwa).
Zgoda taka zostanie jednak wydana, jeżeli nowy przewoźnik nie naruszy „równowagi ekonomicznej” działalności przewoźnika, który już świadczy usługi przewozów pasażerskich w oparciu o umowę z organizatorem przewozów, czyli operatora dotowanego.
- W praktyce nowa ustawa konserwować będzie obecny podział rynku i tym samym interesy PKP Intercity - mówi Jakub Majewski. - Mamy więc też do czynienia z paradoksem, że ustawodawca chce chronić przewozy dotowane z budżetu państwa przed operatorami, którzy wykonaliby je na własny rachunek.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nadchodzą największe od kilkunastu lat zmiany w prawie kolejowym. Jak mogą wpłyną na funkcjonowanie kolei?