- Siła gospodarek dojrzałych polega na tym, że biznes potrafi się dobrze porozumieć z administracją publiczną i nie ma między nimi przepaści oraz sporów - powiedział we wtorek (14 czerwca) wicepremier Mateusz Morawiecki.
Wicepremier, minister rozwoju wziął udział w debacie "Gazety Polskiej" i Fundacji Niezależne Media pt. "Współpraca międzynarodowych i polskich instytucji finansowych w świetle Planu Morawieckiego".
- Nie tylko nie ma nic złego w zdrowej, poza jakimiś podejrzeniami, współpracy między przedsiębiorcami a światem administracji publicznej i światem polityki, ale od tego w dużej mierze zależy też powodzenie (...) wielkiego projektu pt. Polska - zaznaczył. - Nacisk powinien być położony na współpracę, powinniśmy brać to na serio - dodał.
Według Morawieckiego w świecie coraz wyraźniej dostrzec można, że oprócz kapitału kluczowe jest to, kto i w jaki sposób kontroluje wszystkie ustalenia standardów, norm, regulacji i w związku z tym, które biznesy i które branże osiągają największe korzyści.
- Ze względu na polaryzującą się sytuację globalną i makroekonomiczną czynnik regulacyjny jest coraz ważniejszy - podkreślił.
Wicepremier wskazał, że obecnie 70 proc. regulacji przychodzi do Polski z Brukseli, znaczna część pozostałych pośrednio zależy od globalnych układów międzynarodowych. W tym kontekście wymienił negocjowaną między UE a USA umowę o transatlantyckim partnerstwie handlowo-inwestycyjnym (TTIP) oraz zawartą między Unią Europejską a Kanadą umowę CETA.
- Nasze rozumienie zależności zapisów tam ujętych, wpływ tych zapisów na marże osiągane przez naszych producentów w poszczególnych branżach jest kluczowe, ponieważ my możemy biec nawet dwa razy szybciej - zauważył.
Jednak - jak podkreślił - nie chcemy, żeby ten bieg przypominał obracanie się chomika na kołowrotku, gdyż nic z tego nie wynika.
Morawiecki zwrócił też uwagę, że Polska wciąż ma za mało kapitału potrzebnego do inwestycji. Zaznaczył przy tym, że kraj potrzebuje inwestycji prywatnych, półprywatnych, państwowych, krajowych i zagranicznych, aby kapitał agregować, lewarować się na nim, wzmacniać jego siłę, dokonywać różnego rodzaju montażu linii finansowo-kredytowo-unijnych pod realizację projektów infrastrukturalnych.
Powiedział, że "mamy otwarte wrota" dla kapitału międzynarodowego, który chce inwestować w Polsce.
- Wybieranie najlepszych kierunków inwestycyjnych wraz ze zrozumieniem potencjału regulacyjnego, zagrożeń oraz szans wiążących się z poszczególnymi branżami, jest wielką sztuką uprawiania polityki gospodarczej w odpowiednim kierunku - dodał.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Morawiecki: Polska wciąż ma za mało kapitału potrzebnego do inwestycji