• - Rynek najlepiej wie, w którym kierunku będą rozwijały się innowacje; państwo może inspirować pomysły, lecz to kapitał musi inwestować w nowe technologie i brać na siebie ryzyko inwestycyjne - stwierdził właśnie wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
• - By przekonać inwestora do zainwestowania w start-up potrzebna jest odpowiednia motywacja, zaangażowanie oraz gra zespołowa - uważają eksperci.
Co pomaga w przekonaniu do siebie inwestorów? Mariusz Turski, prezes AIP Seed Capital, podkreśla, że ważne jest nastawienie. – Jeśli od początku ktoś tworzy bariery, to buduje tym samym przekonanie, że projekt jest słaby – komentuje.
– Patrzymy również, czy pomysłodawca rozumie swój projekt i jest w niego zaangażowany. To pierwsza przyczyna, dla której odrzucamy start-up. Jeśli widzimy, że ktoś nie zbadał swojego produktu i nie potrafi odpowiedzieć na konkretne pytania, nie decydujemy się na inwestycję – dodaje Turski.
Z kolei Agnieszka Smektala, założycielka Ambasady Inspiracji, porównuje spotkanie z inwestorem do rozmowy o pracę. – W krótkim czasie trzeba przekonać go do swojego projektu – mówi.
Kolejnym elementem, na który jej zdaniem zwraca uwagę inwestor, jest motywacja. Jak twierdzi Smektala, inwestor może zapytać, dlaczego ktoś tworzy dany projekt i skąd wie, że to będzie sukces.
– Motywacja niektórych jest kiepska. Na przykład słyszeli, że kumpel zarobił na bitcoinach i dlatego chcą spróbować powielić jego sukces. Inwestor wychwyci, że nie wychodzi to z serca – mówi Smektala.
– Ważna jest także definicja sukcesu – czy dana osoba mówi tylko o sobie, czy o zespole. Pokazuje to, czy w przyszłości start-upowiec będzie umiał stworzyć drużynę, która pomoże wdrożyć projekt – komentuje Smektala.
Jej zdanie podziela Maciej Balsewicz, prezes bValue, który uważa, że najważniejszy jest człowiek.
– Jeśli ktoś jest utalentowany, sprytny i ma doświadczenie, to można mu nawet podrzucić kolejne pomysły – mówi Balsewicz. – Ważny jest także zespół i jego podział. Trzeba grać zespołowo, a nie solo – dodaje.
Istotne też są kwestie techniczne. Produkt musi mieć MVP (Minimum Viable Product). – Jeśli projekt nie ma indywidualnej walidacji produktu, jest zdyskwalifikowany. Ważne jest, by zrobić test swojego rozwiązania – uważa Turski.
Jarosław Broda, wiceprezes ds. strategii i rozwoju w Tauronie, zwraca uwagę, że podczas współpracy na linii korporacja – start-up pojawia się bariera mentalna. Obie strony muszą zrobić kilka kroków w swoją stronę.
Czytaj cały tekst tutaj.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Morawiecki: Kapitał musi inwestować w nowe technologie