Ministerstwo Kultury nie będzie finansować prac mających doprowadzić do otwarcia w Krakowie Muzeum-PRL-u wraz z wystawą stałą.
• W umowie zawartej 16 października 2013 r. ministerstwo zadeklarowało współprowadzenie Muzeum PRL-u, przekazywanie na jego funkcjonowanie kwoty nie mniejszej niż 1 mln zł rocznie oraz przeznaczenie dodatkowej dotacji.
• Tymczasem Ministerstwo Kultury wycofało się z finansowania.
• Na razie nie zapadła jednak decyzja o wycofaniu się ze współprowadzenia przez resort tej placówki - poinformowało MKiDN.
Mieszczące się w dawnym nowohuckim kinie "Światowid" Muzeum PRL-u jest instytucją od 2013 r. współprowadzoną przez ministerstwo oraz gminę Kraków. W placówce odbywają się ekspozycje czasowe oraz plenerowe. Na początku października ub. r. rozstrzygnięty został konkurs na projekt architektoniczno-budowlany, scenariusz wystawy stałej i projekt jej aranżacji.
W umowie zawartej 16 października 2013 r. przez ówczesnego ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego ministerstwo zadeklarowało współprowadzenie przez pięć lat Muzeum PRL-u, przekazywanie na jego funkcjonowanie kwoty nie mniejszej niż 1 mln zł rocznie oraz przeznaczenie dodatkowej dotacji na sfinansowanie scenariusza i projektu ekspozycji stałej, prac budowlanych związanych z adaptacją budynku "Światowida" na potrzeby muzeum oraz na urządzenie wystawy stałej.
Czytaj też: Powstało nowe Muzeum II Wojny Światowej
Kilka dni temu władze Krakowa otrzymały jednak pismo z informacją, że minister kultury i dziedzictwa narodowego zdecydował o zaniechaniu dalszego finansowania inwestycji z budżetu państwa.
"Przeprowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego analiza dotychczasowej realizacji inwestycji i przedłożonych planów wykazała, że inwestycja jest znacznie opóźniona z przyczyn nieleżących po stronie ministerstwa i nie zostanie fizycznie rozpoczęta w okresie obowiązywania umowy" - napisał do dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, które zarządza będącym w organizacji Muzeum PRL-u, wiceminister Jarosław Sellin.
Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig powiedział, że jest tym stanowiskiem zaskoczony. "W umowie z 2013 r. nie zostało określone, kiedy inwestycja się rozpocznie. Dlatego ten argument wydaje się chybiony" - mówił Kulig.