• Lider PSL w czwartek (16 czerwca) zaproponował 14 zł za godzinę pracy na umowie.
• Wobec niskich notowań w sondażach, Władysław Kosiniak-Kamysz przypomina, że PSL jest obecne w samorządach. Jest też w stanie rozmawiać z innymi partiami, zarówno z PiS jak i z opozycją.
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem politycznej rozmowy w Polski Radio. W czwartek (16 czerwca) mówił o obecnej sytuacji stronnictwa, polityce wobec pracy i demografii rządu, i płacy minimalnej.
- Albo praca na umowie i mniejsze bezpieczeństwo, albo etat i związane z nim zabezpieczenia - mówił o wyborach wobec jakich stają pracujący Polacy. Stawka godzinowa?
- Powinno być 14 zł za godzinę - ocenił Kosiniak-Kamysz. Przypominał, że względem roku 2015, gdy padały obietnice wyborcze, zmieniły się uwarunkowania. W ocenie polityka PiS i jego 12/13 zł już nie jest wystarczające.
Czytaj: Minister Rafalska wyklucza zmiany w budżecie
Zapytany o ocenę polityki prorodzinnej rządu polityk PSL stwierdził, że nie można jej oceniać w kategoriach czysto politycznych, tego lub innego ugrupowania - Tu powinno się współdziałać - mówił Kosiniak-Kamysz. - Demografię można zmienić w dekadę, a nie w kadencję.
Część rozmowy była też poświęcona niskim notowaniom PSL w sondażach poparcia dla partii politycznych.
Zobacz najnowsze sondaże tutaj.
- Pamiętam, że takie pytania pojawiają się od 25 lat w odniesieniu do PSL. Doświadczenie wyborcze nas dotknęło, i jesteśmy w okresie rozliczeń powyborczych - relacjonował sytuację w partii. - PSL jest silne w samorządach, współrządzimy w niektórych województwach. Tam, w samorządzie rozgrywają się też rzeczy ważne dla Polski - Kosiniak-Kamysz chce by o tym fakcie też pamiętano.
W Sejmie widzi siłę swojej partii, bo - jego zdaniem - PSL jest jedyną formacją zdolną rozmawiać z rządem, i z opozycją.
Kosiniak-Kamysz był ministrem pracy i polityki społecznej w rządach koalicji PO-PSL.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Kosinak-Kamysz: PSL chce 14 złotych za godzinę pracy na umowie