KIO: MON złamało prawo, negocjując zakup samolotów dla VIP-ów tylko z Boeingiem

KIO: MON złamało prawo, negocjując zakup samolotów dla VIP-ów tylko z Boeingiem
Negocjując umowę na samoloty dla VIP-ów tylko z Boeingiem, Inspektorat Uzbrojenia MON naruszył przepisy – orzekła Krajowa Izba Odwoławcza. (fot.:pixabay.com)

Negocjując umowę na samoloty dla VIP-ów tylko z Boeingiem, Inspektorat Uzbrojenia MON naruszył przepisy – orzekła Krajowa Izba Odwoławcza.

• KIO częściowo uwzględniła odwołania złożone przez The Jet Business International z Wielkiej Brytanii oraz Altenrhein Aviation AG ze Szwajcarii;

• KIO orzekła, że Inspektorat Uzbrojenia w imieniu Skarbu Państwa ma zapłacić The Jet Business International oraz Altenrhein Aviation AG po 18,6 tys. zł tytułem zwrotu kosztów.

W piątek (31 marca) Inspektorat Uzbrojenia i Boeing podpisały w Warszawie umowę na dostawę trzech samolotów B737 (dwóch nowych i jednego używanego) do przewozu VIP-ów. Żeby mogło się to stać, dzień wcześniej KIO uchyliła zakaz zawarcia umowy. Obowiązywał on, bo przed Izbą toczyło się postępowanie z odwołania trzech firm, które pośredniczą na rynku lotniczym. Wydanie orzeczenia było wyznaczone na poniedziałek, tymczasem środki, które Ministerstwo Obrony Narodowej miało na zakup samolotów średniej wielkości do transportu najważniejszych osób w państwie, wygasały w piątek, bo pochodziły jeszcze z budżetu na 2016 r.

Ponieważ umowa została już zawarta, KIO nie mogła unieważnić postępowania. Izba orzekła jednak, że Inspektorat Uzbrojenia, stosując tryb zamówienia z wolnej ręki, postąpił niezgodnie z Prawem zamówień publicznych i naruszył uczciwą konkurencję.

KIO częściowo uwzględniła odwołania złożone przez The Jet Business International z Wielkiej Brytanii oraz Altenrhein Aviation AG ze Szwajcarii; firmy te nie ubiegały się w przeszłości o to zamówienie, co nie przeszkadza w złożeniu odwołania. Izba nie zgodziła się z argumentami Inspektoratu, że obaj wykonawcy naruszyli przepisy o ochronie konkurencji, działając w porozumieniu, ponieważ złożyli niemal jednobrzmiące odwołania. "Sam zamawiający mówił, że jeżeli wykonawcom udałoby się udaremnić zawarcie umowy w trybie z wolnej ręki, to żaden z wykonawców tego zamówienia nie otrzyma z uwagi na przepadek środków" - powiedziała przewodnicząca składu orzekającego Agnieszka Trojanowska, wskazując, że żaden z dowodów złożonych przez MON nie przesądza, że celem było zakłócenie konkurencji.

Zgodnie z prawem, stosując tryb zamówienia z wolnej ręki, Inspektorat Uzbrojenia powinien wykazać, że dostawy mogą być świadczone tylko przez jednego wykonawcę z przyczyn technicznych o obiektywnym charakterze albo z przyczyn związanych z ochroną praw wyłącznych. Według KIO, Inspektorat żadnej z tych przesłanek nie wykazał. MON powoływało się na to, że tylko Boeing dysponuje wolnymi miejscami na linii produkcyjnej samolotów B737-800. KIO zauważyła jednak, że z żadnego dokumentu nie wynika, że wolnych miejsc na liniach produkcyjnych nie ma nikt inny, łącznie z innymi producentami. Dodatkowo, zdaniem KIO, Inspektorat Uzbrojenia w ogóle nie odniósł się do kwestii, czy istnieje rozsądne rozwiązanie alternatywne lub zastępcze.

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!