XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Kary dla spółek na GPW sięgną 1 mld zł i nie ma od tego ucieczki. "Grozi nam odpływ z GPW"

Kary dla spółek na GPW sięgną 1 mld zł i nie ma od tego ucieczki. "Grozi nam odpływ z GPW"
Proponowane kary dla spółek giełdowe są zbyt wysokie? (fot.: mat. prasowe)

• Sejm pracuje nad projektem ustawy, który m.in. podwyższa kary dla spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych.
• W opinii środowisk emitentów giełdowych i domów maklerskich przewidywane kary są znacząco zbyt wysokie i mogą powodować wycofywanie się części spółek z polskiej giełdy.

Na etapie prac w sejmowych komisjach znajduje się projekt zmiany ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego obrotu oraz o spółkach publicznych. Nowelizacja ma na celu głównie wdrożenie do polskich przepisów unijnych aktów prawnych m.in. dyrektywy Transparency II z 2013 r.

Najważniejsze zmiany, jakie przewiduje projekt, to zmiana zasad notyfikacji akcjonariuszy oraz podwyższenie kar za naruszenie obowiązków informacyjnych i notyfikacyjnych. W myśl projektu osoby fizyczne mają płacić kary do 8 mln zł (dziś jest to kwota do 100 tys. zł), a inne podmioty do 40 mln zł lub 5 proc. całkowitego rocznego przychodu, jeżeli przekracza on 40 mln zł. Według stanu na 8 grudnia 2015 r. spośród 479 emitentów papierów wartościowych na GPW w Warszawie 122 z nich posiada rynkową kapitalizację poniżej 40 mln zł.

Nawet miliard kary?

Zdaniem Dariusza Witkowskiego, wiceprezesa Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych kary zapisane w tym projekcie są zdecydowanie zbyt wysokie. - Sankcje dotyczą kwot 40 mln zł, ale w wielu przypadkach ważniejsza jest sankcja w wysokości 5 proc. skonsolidowanych przychodów. Mieliśmy spotkania z wieloma spółkami, które należą do grup kapitałowych, międzynarodowych grup kapitałowych, w wielu przypadkach sankcja 5 proc. sięgać może 1 miliarda złotych, taka może być potencjalna kara za naruszenie obowiązku informacyjnego – wyjaśnia Witkowski.

Jego zdaniem to jest wysokość, która powoduje, iż wszystkie spółki, które mają przemyślany temat dyrektyw oraz świadomość tego projektu ustawy, absolutnie rozważają możliwość wyjścia z polskiej giełdy, ponieważ obawiają się, że wysokość sankcji może doprowadzić do ich upadłości.

W opinii Witkowskiego analogiczny tok rozumowania dotyczy sankcji, które są przewidziane dla osób zarządzających i nadzorujących, gdzie mamy 8 mln zł zagrożenia karą osobistą.

- W wielu przypadkach to jest sankcja, która prowadzi do przemyśleń „to po co spółka ma być na giełdzie”. Jest to bardzo poważne ryzyko dla konkurencyjności polskiego rynku kapitałowego - uważa Dariusz Witkowski.

Witkowski dodaje, że jego środowisko wielokrotnie zwracało uwagę na to, że przy tak wysoko postawionych sankcjach administracyjnych, zainteresowanie polskim rynkiem kapitałowym, wchodzeniem na ten rynek, spadnie. W związku z tym i rola, i pozycja polskiej giełdy w regionie, może być zachwiana poprzez to, że spółki przestaną przychodzić tu po kapitał i będą szukać alternatywnych dróg finansowania.

Na drastyczną wysokość kar zwraca uwagę także Piotr Sobków z Izby Domów Maklerskich. – W opinii środowiska domów maklerskich może spowodować to odpływ spółek z rynku kapitałowego, dla których ryzyko nałożenia takiej kary będzie istotniejsze od samego faktu bycia na rynku kapitałowym – uważa Piotr Sobków.

Jacek Mierzejewski ze Związku Banków Polskich przypomina, że jesteśmy częścią Unii Europejskiej, dlatego zbyt szeroko nakreślony zakres odpowiedzialność spółek może powodować przeniesienie części rynku poza Polskę. – Myślę, że tego nie chcemy i chcielibyśmy nasz rynek wzmacniać – uważa Jacek Mierzejewski.

Maksymalne kary zbyt surowe

Dariusz Witkowski odnosi się także do zakresu sankcji przewidzianych w projekcie ustawy. Jego zdaniem dotyczy on wszystkich obszarów obowiązków wynikających z ustawy o ofercie publicznej, co stanowi przekroczenie normowania zawartego w dyrektywie Transparency II, która ma być implementowana tym projektem ustawy.

- Zgodnie z naszą oceną dyrektywa Transparency zakładała sankcje, które dotyczyć miały jedynie naruszeń związanych z wypełnianiem obowiązków informacyjnych w zakresie raportów okresowych - wyjaśnia Witkowski. - Przedmiotowy projekt obejmuje wszystkie obowiązki wynikające z art. 56 ustawy o ofercie, a więc znacznie szersze, bo w obecnym brzmieniu także raporty bieżące i raporty poufne, które spółki przekazują, co dalece wykracza jeżeli chodzi o zakres obowiązków - dodaje.

Piotr Koziński z Ministerstwa Finansów przypomina, że obszar zakresu i wysokości sankcji wielokrotnie był dyskutowany na sejmowych podkomisjach czy komisji finansów publicznych i  wywołuje on gorącą dyskusję. Dodaje, że w pierwotnym projekcie ustawy wysokość sankcji była niższa.

- Faktycznie jest tak, ze z jednej strony te kary są nieproporcjonalnie wysokie, przykładając miarę do tego, jak duży i jak rozwinięty jest nasz krajowy rynek - natomiast my przedkładając ten projekt, kierowaliśmy się opinią Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które taką wysokość zażyczyło sobie mieć w ustawie, twierdząc, że tylko taka wysokość zapewni prawidłową implementację – analizuje Piotr Koziński.

Ministerstwo Finansów: maksymalne kary nie nie mogły być niższe 

Problem Polski w sprawie dyrektywy Transparency II polega na tym, że musi ona zostać wdrożona do przepisów prawa polskiego. A w samej dyrektywie górna wysokość kar jest określona dokładnie na takim pułapie, jaki proponuje rząd. Czy krajowy prawodawca mógł zaproponować niższy pułap kar? Z przesłanej redakcji Parlamentarny.pl wypowiedzi Ministerstwa Finansów wynika, że nie.

Ministerstwo Finansów informuje bowiem, że przewidziane w projekcie wysokości kar wynikają z konieczności wdrożenia przepisów dyrektywy 2013/50/UE w tym zakresie.

- Należy przy tym zauważyć, że zaproponowane wysokości kar wskazują na ich maksymalny wymiar, jaki może zostać nałożony w przypadku naruszeń określonych w wymienionej dyrektywie - dodaje resort finansów. Może też on być niższy, ale to już zależy od oceny konkretnego przypadku naruszenia w krajowych warunkach.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (4)

Do artykułu: Kary dla spółek na GPW sięgną 1 mld zł i nie ma od tego ucieczki. "Grozi nam odpływ z GPW"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!