• Rząd przyjął projekt, który zmierza w jak największym stopniu wyważyć stanowiska zwolenników i przeciwników uregulowania zamówień in-house.
• Przepisy in-house nie stanowią wyłączenia ze stosowania ustawy. Są jednak przesłanką udzielenia zamówienia z wolnej ręki.
Mimo dyskusji, jakie podzieliły rząd, samorządowców oraz przedsiębiorców w sprawie in-house, przyjęty 15 marca br. przez Radę Ministrów projekt nowelizacji Prawa zamówień publicznych wprowadza przepisy dotyczące zamówień publicznych in-house oraz zmiany w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminach.
Rząd chciał wypracować taki projekt, który zmierzałby w jak największym stopniu do wyważenia dwóch rozbieżnych stanowisk: przeciwników uregulowania zamówień in-house i zwolenników możliwie najszerszego wyjątku in-house, jaki jest dopuszczalny na gruncie dyrektyw. Rada Ministrów uznała, że w kontekście dzisiejszego orzecznictwa wprowadzenie przepisów o zamówieniach in-house zapobiegnie rozbieżnościom interpretacyjnym.
Zgodnie z dyrektywami
Przypomnimy, że przepisy nowelizacji oparte są na przepisach dyrektywy 2014/24/UE, które z kolei stanowią skodyfikowanie dotychczasowego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Przewidziane w projekcie przepisy o zamówieniach in-house nie są jednak prostym przeniesieniem przepisów tych dyrektyw.
Czytaj też: Grozi nam wzrost opłat za śmieci?
W myśl projektu przepisy dotyczące wyjątku in-house nie stanowią wyłączenia ze stosowania ustawy. Zostały ujęte jako przesłanka udzielenia zamówienia z wolnej ręki. To oznacza, że udzielanie zamówień jednostkom podległym i kontrolowanym będzie musiało odbywać się w sposób przejrzysty i zachowaniem rygorystycznych warunków jawności.
Jak poinformował Portalsamorzadowy.pl Paweł Nowak z Ministerstwa Rozwoju w przeciwieństwie do całkowitego wyłączenia, tryb z wolnej ręki przewiduje ogłoszenie o zamiarze zawarcia umowy oraz możliwość składania odwołań od wyboru trybu.
Zlecenia bez przetargu
W kwestii możliwości zlecania zadań bez przetargu, proponowane rozwiązania idą dalej niż zapisy dyrektywy. Według projektu ustawy podmiot kontrolowany, np. spółka komunalna, aby uzyskiwać zamówienia bez przetargu będzie musiała wykonywać 90% - a nie 80%, jak to dopuszcza dyrektywa – działalności na rzecz kontrolującego ją zamawiającego, np. macierzystej gminy.
Projekt ustawy o zmianie ustawy PZP umożliwi zastosowanie in-house w przypadkach, w których podmiot publiczny zleca realizację zamówienia podmiotowi zależnemu, którego działalność niemal całkowicie koncentruje się na obsłudze zamawiającego.
Równocześnie, projekt nowelizacji – decyzją rządu – został uzupełniony o postulowane przez Ministra Środowiska zmiany w ustawie o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Te zmiany zakładają poddanie gospodarki odpadami zasadom ogólnym prawa zamówień publicznych, w tym regułom dotyczącym zamówień in-house.
Tak więc projekt przepisów stanowi wyważenie kluczowych racji, jakie podnoszone były w związku z zamówieniami in-house w toku opracowywania projektu.
Czytaj całość na portalsamorzadowy.pl