Rodzime górnictwo jest w zapaści, a sytuacja na światowym rynku węgla się pogarsza. Prognozy co do cen surowca zakładają dalszy ich spadek.
W tak trudnej sytuacji konieczna będzie chęć do prowadzenia dialogu. Każda ze stron, tj. rząd, pracodawcy oraz górnicze związki zawodowe, musi grać do jednej bramki. W przeciwnym wypadku będzie tylko gorzej.
Wystarczy tu spojrzeć na kwestię wypłaty czternastki. Zarówno zarząd Kompanii Węglowej, jak i Katowickiego Holdingu Węglowego wysunął propozycję rozłożenia wypłaty czternastki na raty, żeby nie utracić płynności.
- Teraz dopadła nas rzeczywistość, czyli bieda, w tym stanie rzeczy normalna przyzwoitość nakazywałaby zrobić krok przynajmniej w kierunku rozłożenia w czasie tej płatności - powiedział portalowi wnp.pl Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki. - Najlepszym wyjściem byłoby zachować się w Kompanii Węglowej i Katowickim Holdingu Węglowym tak, jak zachowano się w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Czyli zgodzić się na rozłożenie wypłaty czternastki w czasie. Bowiem chyba bardziej do załóg górniczych niż do związków zawodowych dociera świadomość, że niedługo może nie być żadnych pieniędzy na wypłaty. I dziś jakąś pomocą jest rozłożenie tej płatności w czasie - zaznaczył Jerzy Markowski.
Nie zawsze zgadzam się z Jerzym Markowskim, ale tym razem pełna zgoda. Bez zdania sobie sprawy z trudności obecnej sytuacji branży i zagrożeń wynikających z tego, co dzieje się na światowym rynku surowcowym, może się okazać, że nie uda się reformować branży.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Górnictwo: Bez wzajemnego zrozumienia będzie tylko pod górkę