– Nie mam kompetencji, by podważać głos pani minister, ale jako praktyk widziałbym to odwrotnie. Najpierw określiłbym strukturę ustrojową państwa i na podstawie tej struktury pisał ustawę o finansach - mówi Stanisław Jastrzębski, wiceprzewodniczący zarządu Związku Gmin Wiejskich RP, wójt Długosiodła, pytany o nową ustawę o dochodach JST. Mówi też o gminach objętych Natura 2000 i nowym janosikowym.
Jak tłumaczy Jastrzębski dzisiaj wiadomo jakimi budżetami dysponują samorządy i skąd się biorą pieniądze. Jeżeli więc najpierw ustalone zostaną braki finansowe, nie wiedząc, jaką strukturę do tego dostosować, stworzenie ustawy finansowej będzie trudne.
- System wyrównawczy powinien uwzględniać zmieniającą się sytuację finansową samorządów. Wyłączając najbogatsze, system ten pokazuje nam dzisiaj, że są gminy, w których dochód znajduje się na poziomie 1 i takie z dochodem na poziomie 21. To ponad dwudziestokrotna różnica w dochodach gminy na jednego mieszkańca - mówi wiceprzewodniczący.
Wyjaśnia, że system wyrównawczy musi być sprawiedliwy, ponieważ w przeciwnym wypadku bogaci będą stawali się jeszcze bogatsi, a biedni staną się nędzarzami.
- Nie chodzi nam chyba o tworzenie enklaw biedy w XXI wieku. Poza tym, naprawdę mamy szansę, by nasz kraj równomiernie rozwijać, dążyć do zrównoważonego rozwoju. Tym bardziej, że bogaci Polacy z miast wracają na wieś i mają pełne prawo, by oczekiwać tam uzbrojenia terenu i warunków takich, które dadzą im poczucie pełnego komfortu. Nacisk na potrzeby finansowe będzie więc w gminach wiejskich coraz większy. Trzeba to uwzględnić - uważa Jastrzębski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gminy chcą szybkich zmian. "Nie chcemy enklaw biedy"