• Rok po niespodziewanym zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich widać wyraźny odpływ inwestorów z polskiego rynku.
• - Jest mała szansa na to, by szybko wrócili – podaje agencja Bloomberg.
24 maja minie 12 miesięcy od zaskakującego zwycięstwa Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.
Agencja Bloomberg, opierając się na opiniach zarządzających NN Investment Partners i Blackfriars Asset Management Ltd. pisze, że spadki cen akcji na warszawskiej GPW będą trwały, chyba że rząd PiS zmieni kurs.
Jak podaje Bloomberg, w tym kwartale indeks WIG20 spadł na ostatnią, 93. pozycję wśród wszystkich monitorowanych przez agencję. Zdaniem Bloomberga „pogromem” trzeba nazwać fakt odpływu z GPW 50 miliardów dolarów w ciągu roku prezydentury Andrzeja Dudy.
Kiedyś raj wśród rozwijających się gospodarek
- Prawda jest taka, że WIG20 jest dzisiaj wart o wiele mniej niż rok temu zwyczajnie z powodu Prawa i Sprawiedliwości – mówi Nathan Griffiths, zarządzający NN Investment Partners w Hadze.
Aagencja Bloomberg podkreśla, że tak duża obniżka cen akcji jest dowodem na spadek zaufania do polskiego rynku, który kiedyś był odbierany jako „raj wśród rozwijających się gospodarek”.
Bloomberg przypomina o podatku bankowym, który zdaniem agencji jest nastawiony na erozję zysków w branży. Źle na polski rynek wpływa też spór wokół Trybunału Konstytucyjnego, obniżenie ratingu Polski przez agencję S&P, a także oczekiwaną obniżkę ratingu przez Moody's.
Polska ma stabilny wzrost
- Trudno stwierdzić, czy sytuacja się poprawi. Takie są skutki polityki PiS - komentuje Anastasia Lewaszowa, menedżer w Blackfriars.
W jej opinii wszystko odwróciłoby się, gdyby państwo przyjęło „bardziej konstruktywną postawę wobec banków”. Dzięki temu mogłyby wznowić akcję kredytową, jednocześnie spadłoby prawdopodobieństwo obniżki ratingów przez agencje Moody’s i Fitch.
- Oznaczałoby to, że główne ryzyka nie staną się faktem, a ze stabilnym wzrostem Polska wygląda dobrze w Unii Europejskiej – dodaje Lewaszowa.
Nie wszystko przez Dudę i PiS
W tym miejscu warto dodać, że koniec budowy potężnego rynku kapitałowego w Polsce nie nastał wraz z wyborem Dudy i PiS. Pierwszym sygnałem do odwrotu była decyzja Marka Belki, który nie jest politykiem PiS, o wprowadzeniu podatku od zysków kapitałowych.
Koniec bańki spekulacyjnej nastąpił wraz przeniesieniem pieniędzy Polaków z OFE do ZUS. Była to decyzja Platformy Obywatelskiej.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Gigantyczny odpływ inwestorów z polskiej giełdy. Wszystko przez PiS?