Skoro przyjęliśmy rolę gospodarza szczytu klimatycznego ONZ to byłoby kompromitujące podważanie na takim forum powszechnie obowiązujących poglądów na przyczyny zmian klimatycznych i sposobu walki z nimi - mówi posłanka PO Gabriela Lenartowicz.
• Konferencja Klimatyczna ONZ w 2018 r. (COP24) odbędzie się w Katowicach.
• Nie można zapomnieć, że to nie wystawa światowa ani nawet ogólnoekologiczna konferencja a doroczny szczyt klimatyczny, który ma konkretne, związane z walką z ociepleniem klimatu cele - podkreśla Gabriela Lenartowicz.
• Zaznacza, że za realizację tych celów odpowiada gospodarz
• Nie wolno nam się skompromitować - dodaje.
- Trzeba pamiętać że organizacja szczytu klimatycznego to tyleż prestiżowe, co kosztowne przedsięwzięcie. I nie jest tak, że poszczególne kraje tak bardzo się biją o jego organizację. Tym niemniej dla Katowic i regionu to niebywała szansa promocyjna, zwłaszcza pochwalenia się infrastrukturą kongresową na światowym poziomie, powstałą za unijne pieniądze i to dzięki aktywności i współpracy samorządów wojewódzkiego i miejskiego - mówi Gabriela Lenartowicz, posłanka PO.
Podkreśla przy tym, że nie można zapomnieć, że to nie wystawa światowa ani nawet ogólnoekologiczna konferencja a doroczny szczyt klimatyczny, który ma konkretne, związane z walką z ociepleniem klimatu cele.
Czytaj tez: Polska w Radzie Bezpieczeństwa ONZ
I za realizację tych celów odpowiada (organizacyjnie i ponosząc odpowiednie koszty) gospodarz.
- Jeśli więc dobrowolnie bierzemy na siebie ten ciężar to z jakimś konkretnym zamiarem. Jakie są zatem powody, że wzięliśmy na siebie ten trud? Co chcemy przez to osiągnąć? I tu z odpowiedzią mamy niejaki problem: bo, z jednej strony mamy przekaz ministra środowiska, który uparcie chce przekonać świat do leśnych gospodarstw węglowych i bilansowania CO2 przez lasy w miejsce redukcji emisji tego gazu, a z drugiej strony, ministra energii, który ogłasza, że szczyt organizujemy by promować węgiel. Nie trzeba też nikogo uświadamiać że, łagodnie mówiąc, nie są to powszechne trendy w światowej polityce klimatycznej a tym bardziej uznane przez ekspertów narzędzia walki z ociepleniem klimatu – dodaje Gabriela Lenartowicz.
Przypomina, że ten szczyt ma przynieść konkretne propozycje realizacji Porozumienia Paryskiego, w tym w szczególności takiego bilansu emisji gazów cieplarnianych, by utrzymać wzrost średnich temperatur na poziomie nie większym niż 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej,
- I to my jako gospodarze odpowiadamy za jego sukces! Jak jednak ten sukces sobie wyobrażamy, skoro wiceminister energii naszego rządu publicznie podziela kontestację konkluzji paryskich głoszoną przez prezydenta Trumpa – zastanawia się Gabriela Lenartowicz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gabriela Lenartowicz: Podczas szczytu klimatycznego nie wolno nam się skompromitować