W trakcie najbliższego posiedzenia, czyli 23 lutego br., rząd ma zająć się projektem ustawy o efektywności energetycznej. System tzw. białych certyfikatów ma być utrzymany, ale ma funkcjonować na całkiem innych zasadach niż do tej pory.
Z planu prac rządu wynika, że już na najbliższym posiedzeniu, tj. 23 lutego br., ma on rozpatrzyć projekt ustawy o efektywności energetycznej, który przygotował minister energii.
Projekt ustawy o efektywności energetycznej powstał w związku z obowiązkiem transpozycji przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2012/27/UE z dnia 25 października 2012 r. w sprawie efektywności energetycznej.
Celem projektu ustawy jest m.in. utrzymanie ram prawnych dla działań na rzecz poprawy efektywności energetycznej gospodarki zakreślonych przez obowiązującą obecnie ustawę z dnia 15 kwietnia 2011 r. o efektywności energetycznej.
Projektowana ustawa ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia jej ogłoszenia. W projekcie ustawy nie określono terminu jej obowiązywania. Zaproponowano, żeby został utrzymany obowiązujący dotychczas system tzw. białych certyfikatów.
Jest to wspierający oszczędzanie energii mechanizm polegający na nałożeniu na zobowiązane firmy obowiązku umarzania świadectw efektywności energetycznej, zwanych potocznie białymi certyfikatami, z alternatywą w postaci uiszczenia opłaty zastępczej. Natomiast białe certyfikaty otrzymują firmy, które zrealizowały przedsięwzięcia skutkujące oszczędnościami energii. Białe certyfikaty to zbywalne prawa majątkowe, którymi handluje się na TGE.
Cały artykuł w portalu Wnp.pl.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Efektywność energetyczna wchodzi pod obrady rządu