• Beata Jaczewska wyraziła opinię, że jej rolą zawsze było przypominać ministrom spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej (V4), że celem funduszu, którym kieruje jest wspomaganie inicjatyw, które wspomagają wszystkie kraje.
• Jej wielkim marzeniem jest, by nowa optyka patrzenia na V4 pozwoliła rozwinąć współpracę gospodarczą grupy z partnerami zagranicznymi.
• Opinię szefowa regionalnego funduszu wygłosiła w ostatnim dniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
W ostatnim dniu Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w piątek (20 maja) dyrektor wykonawcza Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego, Beata Jaczewska podzieliła się swoim doświadczeniem zawodowym. Jest zatrudniona pod ministerstwami spraw zagranicznych wszystkich czterech krajów tworzących Grupę Wyszehradzka: Polski, Czech, Węgier i Słowacji.
- Istnieje pewna rama, w której ja się poruszam i przypominam ministrom, że pilnuję by proponowane pomysły były wyszehradzkie - mówiła Jaczewska, zaznaczając jakie formy pomocy może wspierać Fundusz, powołany dla akceleracji przedsięwzięć międzynarodowych V4.
Gdy dyskusja zeszła na przyszłość projektu, który nazywa się V4, mówiła:
- Musimy być pragmatyczni i dostrzegać to co jest możliwe. Myślę, że tu trochę chodzi o redefiniowanie relacji gospodarczych w V4. Samo zbieranie inwestycji, które dawało naszym krajom miejsca pracy już nas nie interesuje. Teraz zależy nam by firmy ruszyły na rynki globalne.
Czytaj: Premier mówiła do opozycji, że dali sobie dyktować warunki w UE
- Nasze regionalne, małe firmy mają trudności z wejściem na rynki zagraniczne - diagnozowała sytuację firm tak polskich, jak i pozostałych państw V4 Jaczewska. - Wracamy do problemu, który jest w naszym regionie. Aby ruszyć na rynek globalny, trzeba wzmacniać przedsiębiorstwa regionalne, by mogły wyjść na świat.
Szefowa Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego mówiła też o procesie ujednolicenia stanowiska V4, wobec partnerów zagranicznych.
- Trzeba zachęcać do współpracy we wszystkich obszarach. Może rządy nareszcie zrozumieją, żeby wspierać przedsiębiorców na świecie, (a nie tylko w regionie - red.).
- Moim marzeniem jest, by niezależnie od tego który szef MSZ wyrusza w podróż zagraniczną, brał na pokład samolotu przedsiębiorców z całego regionu, a nie tylko ze swojego kraju - mówiła Jaczewska. - W mojej ocenie to możliwe. Potrzeba tylko trochę czasu.
Artykuł powstał podczas panelu "Grupa Wyszehradzka na arenie globalnej. Perspektywy rozwoju relacji z rynkami wschodzącymi" na Europejskim Kongresie Gospodarczym.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: EEC 2016, Jaczewska: Współpraca gospodarcza Grupy Wyszehradzkiej to wielkie marzenie