• Wiceminister finansów Konrad Raczkowski powiedział, że część banków w Polsce może upaść. Uzasadniał tę możliwość słabą kondycją części instytucji finansowych w Polsce.
• Po tych słowach, przełożony wiceministra Paweł Szałamacha prostował jego wypowiedzi i zapewniał, że banki w Polsce są w dobrej kondycji.
• Podobnie zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego.
- Kilka banków jest "toksycznych" i one upadną jeszcze w tym roku - mówił wiceminister finansów Konrad Raczkowski w czwartek (3 marca). Wiceminister przemawiał do słuchaczy seminarium naukowego. - To małe banki, od razu uspokajam, i nie będzie to zaburzało polskiego systemu finansowego. Jednak oznacza to, że nadzór nie spełnił swojej roli i mieliśmy wydarzenia, jakie mieliśmy.
Raczkowski w swojej czwartkowej wypowiedzi precyzował, że polski sektor bankowy charakteryzuje się nadpłynnością, pomimo ogólnej sytuacji ekonomicznej pozostającej na dobrym poziomie. Dodał również, że wprowadzenie podatku bankowego może przełożyć się na wzrost marż czy kosztów po stronie klienta.
- Mamy nadpłynność sektora, a to znaczy, że sektor mógłby udzielić więcej kredytów - zaznaczał tłumacząc zebranym w SGH.
Na jego słowa szybko zareagował Nadzór Finansowy, a w piątek (4 marca) słowa wiceministra prostował, a nawet zażądał wyjaśnień jego bezpośredni przełożony, minister finansów Paweł Szałamacha.
- Minister Finansów zwrócił się do wiceministra Raczkowskiego o wyjaśnienia jego wczorajszej wypowiedzi podczas seminarium w SGH - informował resort finansów w oświadczeniu wystosowanym dla mediów. - W ocenie Ministra Finansów Pawła Szałamachy sektor bankowy jest stabilny.
Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) Łukasz Dajnowicz w komentarzu do słów wiceministra zapewnił, że sektor bankowy w Polsce jest stabilny i efektywny.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dysonans w ministerstwie finansów w sprawie banków. Szałamacha chce wyjasnień