· Zamiast fuzji Orlenu, Lotosu i PGNiG będzie łączenie ich działów poszukiwawczo-wydobywczych.
· Informacje przekazała "Rzeczpospolita."
- Nie będzie zapowiadanej niedawno przez ministra skarbu Dawida Jackiewicza fuzji państwowych spółek paliwowych - dowiedziała się nieoficjalnie "Rzeczpospolita". Resort zamierza natomiast wydzielić z nich całą działalność poszukiwawczo-wydobywczą (upstream). Segmentem miałby zarządzać nowo utworzony podmiot. Niewykluczone też, że upstream Orlenu i Lotosu trafiłby do PGNiG. Obie naftowe spółki miałby się koncentrować do wytwarzaniu i sprzedaży paliw.
Analiza projektu ma trwać do końca marca.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Co zamiast fuzji Orlenu, Lotosu i PGNiG? Rząd ma alternatywę