Budżet 2017, Borowski: Dochody wicepremiera Morawieckiego są wymarzone

Budżet 2017, Borowski: Dochody wicepremiera Morawieckiego są wymarzone
Były polityk lewicy, senator Marek Borowski krytykuje budżet za optymistyczne założenia, niemające poparcia w makroekonomii kraju. (fot.:youtube.com)

• Senator Marek Borowski uważa, że Morawiecki przeszacował założenia budżetowe.
• Irytuje go też fakt, że mówimy o podatkach, gdy zapomina się o wzroście gospodarczym. Ten ostatni też w ustawie ocenił jako zbyt optymistyczny.
• Polityk z uśmiechem przypomniał, że sztandarowy projekt Mateusza Morawieckiego, Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju ma jeszcze bardziej zawyżone oczekiwania wobec polskiej gospodarki.

Gdy opał kurz po środowej prezentacji w Sejmie budżetu na rok 2017 politycy rozpoczęli komentowanie założeń propozycji Ministerstwa Finansów. W piątek (21 października) o tym temacie obszernie mówił senator Marek Borowski. Rozmowa miała miejsce w TOK FM, w godzinach porannych.

- Kiedyś opracowałem budżet i miałem poczucie, że to moje dziecko - mówił senator, nawiązując do bardzo uczuciowej wypowiedzi wicepremiera Mateusza Morawieckiego z czwartku. - Powiem, że w tym przypadku miłość jest ślepa. Morawiecki cieszy się, że ma zapisane w budżecie 3 proc. deficytu. Uznał, że to sukces.

Borowski jest zgoła odmiennego zdania. Najbardziej krytykuje przychody, które resort finansów chce uzyskać w przyszłym roku. - Powiem przewrotnie. Każde wydatki można tak domknąć, jeśli się zapanuje przychody. Dochody wicepremiera Morawieckiego są wymarzone.

Borowski zastrzegał, że "najpierw trzeba znaleźć pieniądze z VAT, zebrać". Morawiecki właśnie w uszczelnieniu ściągalności tego podatku upatruje funduszy.

- Tymczasem z powodów politycznych rząd już wydał pieniądze, np. na 500 plus - przypomniał senator. - W tym roku były dodatkowe dochody na te cele, ale w przyszłym? - pytał. W 2016 roku budżet udało się wzmocnić sprzedażą częstotliwości i zyskiem Narodowego Banku Polskiego. 2017 nie prognozuje podobnych, dodatkowych przychodów.

Czytaj też: Opozycja nie zdołała zablokować budżetu w Sejmie

To tylko jedno z założeń makroekonomicznych, które Borowski skrytykował. Nie podoba mu się, że założono w budżecie tak optymistyczny wzrost gospodarczy.

- 3,6 proc. wzrostu to założenie - relacjonował senator. - W tym roku (2016 - red.) prognozę 3,8 zredukowane do 3,4. Mówi się, że będzie nawet poniżej 3 proc. - kontynuował swoje wątpliwości na antenie rozgłośni Borowski.

- Strategia Odpowiedzialnego Rozwoju uśredniła tempo wzrostu w przyszłym roku nawet na poziomie 4 proc. To jest raczej niemożliwe. - Borowski w sferę marzeń wysyła proponowane przez Morawieckiego w jego planie rozwojowym inwestycje w kraju. Podkreśla, że ten wskaźnik notorycznie spada.

 

×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Budżet 2017, Borowski: Dochody wicepremiera Morawieckiego są wymarzone

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!