Proponowane przez premier Beatę Szydło zmiany w edukacji, m.in. rezygnacja z gimnazjów, są pozbawione merytorycznego uzasadnienia - ocenia Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jego zdaniem w expose zabrakło też „konkretu ekonomicznego".
"Zapowiedzi pani premier wynikają bardziej z przesłanek politycznego chciejstwa, niż z rzeczywistych uwarunkowań, które te zmiany by wymuszały. Aby wskazać na potrzebę zmian, najpierw musi być ocena - pewna podstawa, która te zmiany będzie wymuszała, stanie się ich przyczyną. Natomiast w sferze edukacji nikt takich badań nie przeprowadził" - powiedział Broniarz.
Według niego "bez wątpienia merytorycznego uzasadnienia pozbawiona jest propozycja powrotu do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum, bo tutaj nikt do tej pory, mimo że ZNP wielokrotnie do tego zachęcał, nie dokonał takiej rzeczowej merytorycznej oceny funkcjonowania dotychczasowego modelu sześć-trzy-trzy" - mówił w środę Broniarz, przypominając, że ZNP zachęcał do przeprowadzenia takich badań m.in. prezydenta Bronisława Komorowskiego, ale bezskutecznie.
"A teraz pojawia się arbitralna - moim zdaniem - decyzja, propozycja wyrzucenia na śmietnik dorobku tysięcy nauczycieli i milionów dzieci, absolwentów gimnazjów i wsadzenia tego wszystkiego do kosza, bo negatywnie o gimnazjach wypowiedzieli się ci, którzy gimnazja znają z opowieści, bo na pewno nie byli uczniami gimnazjów. Tego rodzaju przesłanki, będące efektem pozbawionej merytoryczności, ale nasyconej emocjami dyskusji o gimnazjach, nie dają powodu, aby te gimnazja kasować. Ja nie twierdzę, że w gimnazjach wszystko jest OK - tak nie jest - ale zdecydowanie prościej, łatwiej i taniej jest coś naprawić, aniżeli burzyć i zaczynać od nowa" - przekonywał prezes ZNP.
Zabrakło mi w przemówieniu pani premier konkretu ekonomicznego - ZNP od wielu miesięcy domaga się zwiększenia nakładów na edukację, w tym na płace nauczycieli. Jeżeli chcemy mówić o wzroście prestiżu nauczycieli, to nie zrobimy tego samą ideologią i zmianą kanonu lektur. Tu potrzebne są większe nakłady na edukację, na płace dla nauczycieli" - powiedział Broniarz. "Brakuje mi informacji o nakładach na edukację, o tym na przykład, jak wspomóc edukację przedszkolną bez objęcia przedszkoli subwencją" - dodał prezes ZNP.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Broniarz o expose: zmiany w edukacji bez merytorycznego uzasadnienia