• Polska może odczuć finansowo Brexit.
• Wyjście Wielkiej Brytanii z UE jest równoznaczne z wycofaniem wpłat tego kraju do unijnego budżetu, a to implikuje mniejsze wydatki.
• Brexit może też oznaczać nowe wybory do Parlamentu Europejskiego (PE).
Europoseł Bogusław Liberadzki z SLD przewiduje, że największą konsekwencją Brexitu będzie zmniejszenie się budżetu UE. To implikuje spadek wszystkich wydatków Wspólnoty, w tym każdych dotacji i subwencji ze wspólnej kasy dla Polski.
Należy pamiętać, że RP jest największym beneficjentem środków z UE ze wszystkich krajów nadal objętych programami strukturalnymi.
- Pierwszy problem, z którym Unia musi się zmierzyć to budżet na lata 2014 - 2020. Wielka Brytania do budżetu wpłacała 8 mld euro netto i pytanie czy przestanie wpłacać te pieniądze już z końcem tego roku czy dopiero z końcem przyszłego, jeżeli przyjmie dwuletni cykl wychodzenia z Unii Europejskiej. Tak czy inaczej pieniędzy będzie mniej - mówi w rozmowie z Wprost, w środę (29 czerwca) europoseł SLD.
Polityk podkreśla w dalszej części tego wątku, że Unia będzie musiała przedefiniować swoje priorytety, co pociągnie za sobą zmiany.
Liberadzki przypomina też, że wraz z odejściem Brytyjczyków z Parlamentu Europejskiego (PE) zniknie cała delegacja tego kraju. To też może prowadzić do pewnych decyzji. Na przykład mogą być potrzebne nowe wybory europarlamentarne. O ile skład liczebny PE się nie zmieni - jest zapisany w traktacie, to liczba 751 polityków - o tyle zmieni się podział mandatów między kraje członkowskie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Brexit: Wyjście Wielkiej Brytanii uderzy w Polskę, finansowo