Przegłosowane przez Sejm nowela dotycząca wspierania innowacyjności ma, dzięki ulgom podatkowym, dać impuls przedsiębiorcom do intensyfikacji prac badawczo-rozwojowych.
Ulga podatkowa dla inwestujących w innowacje będzie obowiązywać dwa lata - zakłada przyjęta w piątek przez Sejm nowela dotycząca wspierania innowacyjności.
Za przyjęciem regulacji głosowało 282 posłów, jeden był przeciw, a 149 wstrzymało się od głosu.
- Bardzo się cieszę, że udało się przyjąć tę ważną dla nauki i biznesu ustawę - skomentowała minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska w komunikacie przesłanym PAP. Podkreśliła, że innowacyjność polskich przedsiębiorstw jest nadal mniejsza niż w krajach zachodnich. - Jeśli myślimy o nowoczesnej gospodarce, musimy postawić na nowatorską naukę i badania. Przed nami długa droga, ale nowe przepisy pozwolą na dogonienie europejskiej elity - dodała minister.
Ulgi w kosztach i podatkach
Nowela wprowadza zamknięty katalog kosztów kwalifikowanych na badania i rozwój - podlegających odliczeniu - czego nie było w projekcie prezydenckim. Zaproponowano odliczenie kosztów kwalifikowanych od podstawy opodatkowania oraz inne ich limity.
Kwota kosztów kwalifikowanych nie mogłaby przekroczyć wielkości 10, 20 i 30 proc. w zależności od rodzaju poniesionych wydatków i wielkości przedsiębiorstw. Jednocześnie ulga dla podmiotów venture capital miałaby obowiązywać dwa lata. - W przypadku rynku venture capital spółki podwyższonego ryzyka, które w 2016 r. albo 2017 r. nabędą udziały lub akcje innych spółek, będą mogły korzystać ze zwolnienia dla dochodów ze zbycia takich udziałów bez względu na termin dokonania operacji - tłumaczył wcześniej w Sejmie Piotr Cieśliński (PO) z podkomisji pracującej nad projektem.
Dodał, że spółka podwyższonego ryzyka będzie musiała mieć nie mniej niż 10 proc. udziałów w spółce, w którą inwestuje, przez okres co najmniej dwóch lat. Ponadto będzie musiała szczegółowo informować urzędy skarbowe o swoich inwestycjach.
Limit czasowy to dobre rozwiązanie
Wiceminister finansów Jarosław Neneman mówił wcześniej, że ulgi podatkowe dobrze jest wprowadzać na czas określony. - Po to, żeby po jakimś czasie zobaczyć, jak ulga funkcjonuje. Jeśli funkcjonuje dobrze (...), zawsze można ją przedłużyć. Jeśli jej efekty są niezadowalające, to ona z czasem sama zniknie i uważamy, że to jest bardzo dobre rozwiązanie - wyjaśnił. Dodał, że zmiana dot. ulgi na badania i rozwój ma m.in. utrudnić działania "niezgodne z duchem ustawy". Jej skutki dla budżetu obliczono na 200 mln zł rocznie.
Pierwsze czytanie prezydenckiego projektu o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem innowacyjności odbyło się w kwietniu.
Wsparcie komercjalizacji, nauki i biznesu
Ówczesny prezydent Bronisław Komorowski zaproponował nowelizację dziewięciu ustaw: o szkolnictwie wyższym, instytutach badawczych, Polskiej Akademii Nauk, stopniach naukowych i tytule naukowym, promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, cudzoziemcach, podatku CIT, podatku PIT i rachunkowości.
Po pierwsze przewidziano w nich zniesienie opodatkowania wkładu w postaci własności intelektualnej i przemysłowej; ma to zwiększyć zakres komercjalizacji badań naukowych i współpracy nauki z biznesem. Przyczynić się to ma do rozwoju venture capital (forma inwestowania w innowacyjne, a przez to obarczone podwyższonym ryzykiem projekty).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będzie wsparcie dla innowacyjnych przedsiębiorstw