Samorządowcy wprowadzić nowy podatek: opłatę turystyczną. Muszą teraz przekonać do swoich postulatów posłów, aby to oni przejęli projekt i skierowali go na nowe tory.
Jej wysokość wynosiłaby maksymalnie 2,22 zł w przyszłym roku, od kiedy to miałaby obowiązywać ustawa, i byłaby korygowana o wysokość inflacji
Z punktu widzenia samorządów jest o co walczyć. Szacunkowe dochody z opłaty turystycznej mają wynieść 150 mln zł. Dla porównania - w ubiegłym roku dochody tytułem opłaty miejscowej zamknęły się w kwocie 36,8 mln zł. Tyle, że opłatę miejscową pobierano w „zaledwie” 223 gminach (to mniej niż 10 proc. ogółu). O wprowadzeniu opłaty decydowałyby rady gmin.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" z wprowadzeniem opłaty turystycznej może być jednak problem. Samorządy nie mają inicjatywy legislacyjnej.
Muszą teraz przekonać do swoich postulatów np. grupę posłów, aby to ona przejęła projekt i skierowała na nowe tory - pisze "DGP". I dodaje, że na drodze takim planom może stanąć Ministerstwo Finansów.
Bo chociaż resort nie kryje, że problemy z opłatami miejscowymi i uzdrowiskowymi są mu znane i sygnalizowane, to jednak nie planuje chwilowo żadnych gruntownych reform tego systemu - podsumowuje "DGP".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Będzie nowy podatek? Samorządy chcą opłaty turystycznej zamiast miejscowej