Za czasów Ministra Bartosza Arłukowicza ODMOWIONO refundacji leku perjeta (pertuzumab) leku na agresywną postać raka piersi, który leczy się w Polsce jedynie tradycyjną metodą herceptinu (nawet najbardziej nie wprowadzono w Polsce podskórnej, bezpieczeniejszej i tanszej metody tego leku. Jeszcze skuteczniejszy pertuzumab moze sopro przedłużyć życie a w mniej zaawansowanych rakach nawet wyleczyć zupełnie wiele kobiet. Obawiam się, że przy pisowskim rozdawnictwie pod publiczkę też małe szanse na wdrożenie postępowego, skuteczniejszego znacznie i bezpieczniejszego leczenia i na uratowanie wielu ludzi. Niełatwo wybaczyc tak bezduszne i podłe, bezkarne w Polsce decyzje!!!!!!
Jeśli Arłukowicz był takim lekarzem jak ministrem to strzeż mnie Boże przed takimi lekarzami.
Wydłużone kolejki droższe lekarstwa , nic dobrego nie pozostawił po sobie tak jak i Kopacz