Wygląda na to że uwierzył że jest w stanie zbudować gospodarcze perpetuum mobile. Może Opus Dei pozwoli mu najpierw uszczęśliwiać Hiszpanów albo Wenezuelczyków. Wolałbym nie być królikiem doświadczalnym. Czemu swoje ego musi testować akurat na nas, zwykłych Polakach.