Niedość, że nie mogą się nawet między sobą dogadać, to jeszcze się z wszystkiego głupio tłumaczą. Tutaj nieporozumienie, tam ktoś się pomylił...
A tłumaczenie się z nieopodatkowania zagranicznych e-sklepów tym, że byłoy to "trudno wykonalne" to jest hit sezonu. Czyli lepiej wejść na garb polskim e-sklepom i z nich ściągać kasę, pomimo że i tak nie wiedzie im się jakoś super, niż nałożyć podatek na tych zagranicznych gigantów jak Allegro, którzy zarabiają w Polsce ogromne sumy, bo to "trudne"?
Rząd chyba ma być właśnie od tego, żeby podejmować trudne decyzje i działania i dbać o rodzimy handel, a nie iśc na łatwiznę i ten nasz handel zabijać.