Już teraz energia z wiatraków jest znacznie tańsza od tej z węgla. Po prostu - wiatr wieje bezpłatnie - a w Polsce za tonę węgla trzeba dać od 240 do 480 złotych (ten rekord bezapelacyjnie dzierży kopalnia "Brzeszcze" wsławiona na wieki tym że raczą tam fedrować budżet pociotki i kumple p. Beci). Amerykanie opracowali sposób przechowywania tej energii - ale u nas u steru jest cała falanga don Piszotów należacych do sekty czcicieli węgla - według nich takie wiadomości powinny byc traktowane jak terroryzm.
A ile będzie kosztować spłata długów kopalń?
Jest to warunkiem zasadniczym powstania PGG.
Kto wyłoży na to pieniądze?
Czy jak zwykle ukradnie się je Polakom gorszego sortu aby zaspokoić zachcianki górniczej wierchuszki - "kwiatu narodu".
A może p. Tchórzewski zainwestuje swoje oszczedności.