Ciekawe w jaki sposób można znaleźć kompromis skoro PiS w bezbrawie brnie coraz głębiej. Najpierw należało by wrócić do stanu początkowego, eliminując łamiące konstytucję zaszłości i dopiero w takim punkcie wyjściowym szukać sposobów, by takie sytuacje nie mogły się w przyszłości zdarzyć. Nie można udawać, że nic się nie zdarzyło.