Wydaje mi się, że postępowania naprawcze prawie w ogóle nie miały do tej pory miejsca w Polsce dlatego, że ludzie jak najdłużej zaklinają rzeczywistość i przed sobą, przed swoimi pracownikami, a nawet przed swoją rodziną ukrywają faktyczny stan finansowy firmy. Nie chcą się przyznać do kłopotów, bo jest to dla nich przyznanie do osobistej porażki. Taka mentalność. Gdyby tylko odpowiednio wcześniej kierowali swoje kroki do specjalistów z zakresu prawa gospodarczego, wszystko mogłoby wyglądać inaczej. Moją firmę ratował pan dr Ziembiński z Kacelarii-ZiP i to co udało mu się zdziałać, dzięki doświadczeniu, było dla mnie sporym zaskoczeniem. Sprawy, które spisałem już na stratę udało się wyprowadzić na prostą. Także polecam przyznawać się do błędów i korzystać z pomocy innych ;)