podobno cała sprawa jest dla Wałęsy tylko "wizerunkowa" ponieważ w przeszłości zapadł już wyrok sądu, który się uprawomocnił, że Wałęsa nie był TW. tak więc to co się teraz dzieje to zasłona dymna. sprawa ma podzielić Polaków. już teraz główny ściek zaczyna walić w rząd. a w tle szczyt UE w kwestii wyjścia UK ze wspólnoty, sprawa imigrantów, budowa nowego szlaku bursztynowego. ciekawe, że zawsze gdy dzieje się coś w czym udział ma Polska to w naszym kraju wybucha jakaś "afera". o Wałęsie już od dawna wiadomo, że współpracował z SB... teraz ON sam pomniejsza swój "autorytet" swoimi historyjkami - jak można było napisać, że 60% esbeków to byli patrioci? to po co "obalała" tamten system? powtórzę za klasykiem: "Panu nie podałbym nawet nogi".
ps. nigdy Biedronia nie lubiłem, ale niektóre jego decyzje jako prezydenta Słupska budziły szacunek. skoro mówi, że również jest TW bolkiem to czy nie powinno się wszcząć postępowania lustracyjnego z urzędu? ;)