Śpieszmy się kochać przełożonych - tak szybko odchodzą... I co ciekawe każdy nowy szef ma jakoś misję i megalomanię. Najważniejsze, aby nie przeszkadzali podwładnym swoimi wizjami. Już starożytni mówili : Po pierwsze nie szkodzić. Jak widać czasy wróciły rewolucyjne, ale czy metody również? Ciekawe kiedy ci w terenie doczekają si takich samych dodatków służbowych jak ci w centrali? Na razie w terenie to tylko obowiązków przybywa i biurokracji. Jak mówi rosyjskie przysłowie " bajkami głodnych nie nakarmisz", tak samo jak obietnicami wynagrodzeń, które powtarzane są już przez kolejne kierownictwo -chyba już drugą dekadę. Mimo wszystko życzę, aby "koncert życzeń w CBSP" Pani Komendant spełnił się w 100%, w końcu grunt to mieć poczucie misji i nadzieję , że czasami bajki się spełniają ......