Po owocach ich poznacie. W sprawie budowy elektroni jądrowej w Polsce, to przez ostatnie 6 lat (od kiedy Premier Tusk wrócił z Francji i zapowiedział budowę EJ) udało się osiągnąć przesunięcie zakończenia elektroni z 2019 na 2031. Szybciej się oddala w czasie niż leci czas. Ale to dobrze. Nie tylko dla Pana Grada który ma dwie rewelacyjne pensje, ale i dla Polski, ponieważ EJ się Polsce kompletnie nie opłaca. Dla anglojęzycznych: poszukajcie w google vimeo 136663385
PO nie składa ŻADNYCH deklaracji. Te ogólniki mają zasłonić prawdę - NIHIL NOVI. A więc nie możemy spodziewać się żadnej zmiany w kierunku zwiększenia OZE w miejsce węgla. Wkrótce natrafimy na schody, z których spadniemy na łeb na szyję. A Unia Energetyczna? To dobre! PO mami nas pozytywami w postaci np. rewersów gazowych. Ale nikt nie mówi, jak to Niemcy ręce zacierają. Bowiem przy takim polskim działaniu (raczej nie działaniu) w prosty sposób wykorzystają oni nasz system przesyłowy jako akumulator własnych nadwyżek energii z OZE...
Takie oczywiste. I smutne zarazem, że tak mało z nas to pojmuje. Także na tym forum. Wpis "stop złodziejskim partiom" jest tego egzemplifikacją.
Próbują pogodzić stare biznesy oparte na klasycznej energetyce z nowymi wyzwaniami i kierunkami ustalonymi przez UE. Bez twardych i stanowczych decyzji nie da się tego zrobić. Budowę elektrowni atomowej i tak z tego co widzę społeczeństwo uważa za przekręt i miejsca pracy dla zaufanych.
Rząd PO/PSL rozwalił nie tylko górnictwo ale też energetykę o czym świadczy 20 stopień zasilania i miliardowe straty gospodarcze z tego powodu. Następny będzie blackout.
Na zmiany potrzeba czasu, niestety nie da się robić wszystkiego w tym samym czasie. Reformy wymagają wielu debat, prawniczych, politycznych i międzynarodowych bo jesteśmy w Unii. PO nie obiecuje nieosiągalnego, to wszystko jest osiągalne, ale w czasie.