„Zapamiętajcie, że za nieszczerość i tchórzostwo zawsze trzeba płacić. Nie wyobrażajcie sobie, że przez całe lata można uprawiać służalczą propagandę na rzecz radzieckiego lub też jakiegokolwiek innego reżimu, a potem powrócić nagle do intelektualnej przyzwoitości. Raz się skurwisz – (...) zostaniesz” – pisał blisko 70 lat temu George Orwell. Wprawdzie te słowa dotyczyły zachowania brytyjskich intelektualistów i dziennikarzy oraz uprawianej przez nich antypolskiej propagandy, lecz także dziś nie straciły na aktualności w odniesieniu do polskich „gwiazd” .
Raz syn ojca pyta grzecznie, powiedz tato mi koniecznie,
Kiedy kupić będzie można, co potrzebne jest do życia,
Do jedzenia i do picia?
Synu, ojciec odpowiada, jedna tylko na to rada:
Twe marzenie się wtedy ziści, gdy na drzewach zamiast liści,
bedą wisieć ...
Włodzimierz Cimoszewicz członek ZMS i sekretarz Komitetu Uczelnianego PZPR popiera tego kandydata.
I to mi wystarczy, aby nie głosować ta takie szemrane towarzystwo.
Do Partyzant: Widać że studia nie skończone i pewnie zero języków obcych tylko łacina podwórkowa. Jak dla mnie obrońcy kandydatów mówią więcej więcej niż sam kandydat. Wiedzę można zdobyć na wiele sposobów i żaden nie jest zły i żaden czas nie jest zły. Jeżeli ktoś broni swojego kandydata to ja to szanuję ale niech mnie nie obraża. To że Ja popieram Jerzego Kropiwnickiego to staram się przekonać do tego innych bo na tym polega popieranie a nie obrażam innych bo nie jestem kibolem.
Biedni, głupi studenci. Myślicie, że za ten hejt tutaj wyliżecie dupsko PRL-owskiemu profesorkowi? Zastanówcie się kiedy ten tytuł był nadany i komu wtedy nadawali. Myślicie, że jak studia skończycie dzięki takim akcjom to będziecie mieli poza śmiesznym tytułem jakąś wiedzę? Przygłupy smarkate obszczymurki. Jeszcze mu laskę zróbcie, takie staruchy to lubią
Do Kukułka: Spszedam obrazek z gensiarkom i figórke i drugi obrazek z bydlontkami i japońskom wierze za niedurze pieniondze . 30 kieliszkuf do wutki i deski do krojenia i kosza na śmieci nie spszedam bo mi som poczebne i sobie zabrałem .Rzyrandol muj tesz .
Do Miły dzień: Co de Lazari do tej pory zrobił? Zlustrował profesorów? Nie. Sprzeciwił się komercjalizacji uczelni? Nie. Zwalczał pataoligie na uczelni? Nie. Niech najpierw zrobi cos obok siebie a potem pcha sie do koryta.
Do Danuta K. (IV LO): kciuki? To jakieś zabobony. Kandydat wierzy w czary? Pytam bo Balcerowicz już zrobił czarnymary i sprzedał za bezcen 5000 polskich przedsiębiorstw. Chce Pani powtórki?
Trzymam kciuki. A już myślałam, że nie będę miała na kogo z czystym sumieniem, bez wątpliwości, zagłosować. Zachęcam do bliższego poznania pana profesora, naprawdę warto.
Plebiscyt w "Dzienniku Łódzkim" jest nieco dziwny - za wysłanie płatnego smsa dostajesz 10 głosów. Nie będę namawiał znajomych na te koszty, ani na wpłacanie pieniędzy na reklamę mojego nazwiska w kampanii wyborczej.
Mój program znajdziecie na delazari.pl
Do Mikke:
"A (...) się pisze (...) a nie źyd" - jasne dlatego trzeba epatować na forum ryjami i katolikami histerycznie odżegnując sie od żydów.
A już myslałem, że kandydat to jeden z tych, którzy nie wstydzą się swojego pochodzenia.
P.S. a za "źyda" możesz spokojnie dokleić "ryja" mojej klawiaturze.
Do KORWIN: Przypomnę Ci Twój post, od którego się zaczęło.
"Krótko mówiąc kandydat to rosyjsko-włosko-grecki źyd, który chce reprezentować polaków w parlamencie. "
Zawsze reagujesz takim subtelnym doklejaniem adwersarzowi "ryja"?
O czym chłopie piszesz, zastanów się. W każdym razie religia tego zabrania, chrześciańska a nie kościelna.
A (...) się pisze (...) a nie źyd.
Do Mikke: Zawsze reagujesz takim subtelnym doklejaniem adwersarzowi "ryja", gdy ktoś cytuje Twój życiorys? Ja Cię nie wyzywam od polonofobów, polakożerców i antypolonistów, ani nie piszę, że jesteś "obżydliwy". Czy mam dostosować swój język polski do Twoich potrzeb?
Do KORWIN: Dostosowałem język to Twoich potrzeb ale i tak nie załapałeś, za to wykazałeś się fragmentaryczną ( nie za trudne ? ) znajomością gramatyki i trochę się zrehabilitowałeś.
W dość wydumanym wywiadzie pani Bajer profesor odmalowany jest wraz z rodziną i domem, że mucha nie siada. Tymczasem manifest kandydata "Dlaczego kandyduję" wyszedł chyba spod ręki gimbusa z Chojen, bo jest na poziomie gimbazy. Czy to czasem nie jest jakiś podszyw?
Panie kochany kandydacie i profesorze. Czy ten program profesor płodził na kolanie i to jeszcze w jadącym pociągu? Chaos gramatyczny i niechlujstwo graficzne. Litości.
Trudno mi wyobrazić sobie lepszego kandydata, szczególnie po przeczytaniu jego Programu wyborczego, a znam Andrzeja od ponad czterdziestu lat. Mieszkając od lat już nie w Łodzi, nie mogę mu pomóc nogami, ale gorąco namawiam do tego tych, którzy mogą. Trzymam kciuki!
Polityka wschodnia była, jest i będzie sprawą dla Polski kluczową. O decyzjach o niej powinni rozważać ludzie mający rzetelną wiedzę i wolni od przesądów. Niezależnie od partyjnych przekonań, ta kandydatura jest wyjątkowo cenna.