Najlepiej zacząć od odbudowy stoczni produkującej galary wiślane. Górale potną na deski jodły co szumią na gór szczycie, potem spławią je Dunajcem do Wisły. Tam bedzie stocznia w której zwodują galary i spłyną na nich do Gdańska. Tu p. minister Gróbarczyk z zyskiem sprzeda je Koreańczykom lub Chińczykom. W grę wchodzi także wymiana na stalowe frachtowce. W ten sposób odbudujemy przemysł stoczniowy.
Interweniowałem w przedmiocie stoczni państwowych pismem do świętej pamięci Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, jaki jest stan rzeczy wszyscy wiemy! Realizujecie mój scenariusz, może przejdziemy merytorycznie do tematu bez obłudy!
Interweniowałem w przedmiocie stoczni państwowych pismem do świętej pamięci Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jaki jest stan rzeczy wszyscy wiemy! Realizujecie mój scenariusz, może przedziwny merytorycznie do tematu bez obłudy!
Budowa statków innych niż specjalne nie ma w Europie ekonomicznego sensu ze względu na dalekowschodnią (Chiny i Korea) konkurencję. Obecnie produkcja stoczni nadbałtyckich to 0.5% produkcji światowej. Ekonomiczne uzasadnienie ma tylko produkcja statków wyspecjalizowanych np. do obsługi platform wiertniczych czy elektrowni wiatrowych. I takie statki w Polsce są produkowane. W 2014 roku nasze stocznie były na trzecim miejscu wśród krajów bałtyckich (przed Danią, Szwecją i Rosją).
PiS jak zwykle operuje danymi sprzed 10 lat i marzy mu się produkcja kontenerowców w Gdyni i Szczecinie. Ale już w 2008 roku Duńczycy (dokładniej Maersk) dopłacali po 125EUR do każdej sprzedanej jednostki pojemnościowej kontenerowca. W efekcie praktycznie wyłączyli ten dział przemysłu. W 2014 roku zwodowali statki mające w sumie 2160 jednostek pojemnościowych, a w 2008 było to jeszcze 565 000 jednostek pojemnościowych.
Jeśli p. Gróbarczyk ma środki na produkcję kontenerowców w Szczecinie to niech powie skąd i na jakich warunkach.
Najlepiej "odbudować" to co dobrze pracuje. Wtedy wystarczy dobra agencja PR i można uchodzić za geniusza ekonomicznego.
A więc dla porzadku:
"Crist" w Gdyni to największy w Europie dostawca kadłubów statków wyspecjalizowanych.
"Remontowa" - oprócz remontów buduje także statki specjalne ( w tym dla Danii i Norwegii) , ostatnio także niszczyciele min dla naszej MW i żaglowce szkolne według projektu inż. Chorenia.
"Aluship Technology" - kadłuby promów elektrycznych dla Norwegii.
"Nelton" - udział w projektowaniu i wykonanie dokumentacji dla ww. projektu
PŻM - wprowadza nowe masowce (najnowszy wodowano 19.10.2015) . Flota ma 2.5 MLN GT.
Chipolbrok - flota 0.5 MLN GT - zbudowana w latach 2003-2011. Obsługująca handel Chin z Europą.58453
Jak widać z tych danych należy podziwiać dwie rzeczy:
- profesjonalizm ludzi związanych z gospodarką morską w Polsce
- bezczelność p. ministra Gróbarczyka uparcie i wbrew faktom głoszącego starą śpiewkę swojej partii.