Ktoś napisał tu w komentarzu "nierób związkowy". Czyżby Pan Mateusz Gruźla był jednym z rzeszy solidarnościowych funkcyjnych obiboków, którzy nie pracują a żyją na koszt właściciela firmy, na której żeruje ten (i nie tylko ten związek) ? Panie Mateuszu - niech Pan napisze, że to nieprawda. Bardzo mnie Pan uspokoi tym zaprzeczeniem-ja uwierzę. Nie ma bowiem nic gorszego niż oddawać honorowo krew, którą wcześniej utoczyło się komuś innemu. Ja jednak mam wielką nadzieję, że jest Pan czysty, że to nieprawda, że to co napisał "NIezadowolony z kukiza" to jakieś bezpodstawne kalumnie. Bardzo proszę o odpowiedź i życzę spokojnego października.
i do tego robić mu się nie chce...zmienia poglądy jak typowa chorągiewa, gdzie lepiej i łatwiej trzepać kasę tam się pcha...ot cały pan Mateusz...zresztą któremu z tych nierobów związkowych się chce uczciwie pracować...?