Jak to rozumieć, człowiek uczył się w technikum elektrycznym ale zamiast jako prymus iść na PWR we Wrocławiu na wydział elektryczny to poszedł na ekonomie i to filję Akademii gdzie leca odpady i tacy co to nie radzą sobie z nauka. Jak widać tam też sobie nie poradził więc znów musiał zmienić szkołę na wyższą szkołę zaplatania krowich ogonów żeby wymęczyć tego inżyniera. Ludzie na kogo wy głosujecie.