Nie rozumiem glupiej wypowiedzi tzw. posel. Jaki cel maja Francja i Niemcy by ,,podkladac noge" polskiemu ministrowi sprawiedliwosci w podejmowaniu logicznych i zgodnych z prawem decyzji, a jesli sa niezgodne z prawem i Konstytucja, to nalezy zwrocic uwage. Jasli minister jest niekompetentny nalezy zmusic go do nalezytej oceny prawa ustanowionego i Konstytucji. Np. we Francji ministrem sprawiedliwosci moze byc adwokat, sedzia, prokurator czy tez radca, ale warunkiem jest 15-to letni staz w zawodzie, a nie jak Ziobro bez praktyki i zadnego stazu. Wiec jak taki facet ma stanowic o prawie jesli go nie zna. Niemcy i Francja nie maja na to zadnego wplywu, ze panowie Ziobro i Duda sa niedouczeni i sluzacymi partii politycznej...