Pani Kluzik - Rostkowska (rodzic) wprowadziła opiekę nad dziećmi wykorzystując Kartę Nauczyciela, obowiązek pracy ponad pensum dydaktyczne. Pani Zalewska (nauczycielka) opiekuje się nauczycielami i ,,godziny karciane" likwiduje. W wielu krajach obowiązuje nauczycieli ok. 40-godzinny tydzień pracy, w tym prowadzenie lekcji. Prawdopodobnie tego typu problemy trzeba rozwiązywać w gminach, a nawet w konkretnych szkołach, po zlikwidowaniu Karty Nauczyciela.
Szanowna Pani Minister, godziny karciane zaczęły spełniać swoją rolę, w szkołach dzięki nim jest dużo zajęć pozalekcyjnych. Ich likwidacja to ukłon w stronę nauczycieli ( trzeba ich czymś uspokoić). Ale co w zamian. Samorządy nie sfinansują dodatkowych zajęć w takim wymiarze. Co powie Pani uczniom i rodzicom we wrześniu, gdy będą pytać o zajęcia wyrównawcze lub rozwijające zainteresowania. Ciekawe, że godziny karciane pojawiły się dopiero teraz, premier Szydło nic o nich wcześniej nie mówiła. Dlaczego Pani Minister nic nie mówi o zmianie karty nauczyciela?