Do inżynier: panie inżynierze, stuknij się pan w makówkę i sam zapieprzaj za 10 zł na godzinę. mój sąsiad, oczywiście kierownik, co dnia jest przez godzinę w domu w czasie godzin pracy. natomiast pysk mu się nie zamyka gdy mówi o roszczeniach swoich podwładnych.
Słusznie Panie ministrze. Szefowie związków wykazują się głównie wielką butą i niewiedzą. Szczególnie w latach 90-tych przyczynili się do upadku wielu zakładów przez nadmierne żądania i chęć zarządzania firmą o czym nie mieli zielonego pojęcia, a i teraz nic się nie zmieniło. Nie identyfikują się z firmą, żeby dbać o jej rozwój tylko żądają, żądają, żądają profitów dla siebie