No i wyszło szydł.... przepraszam Duda z worka. Najpierw zawetował, większość dała się nabrać i uwierzyła jaki to on niezależny A to był chyba tylko element planu ustalonego z prezesem na nocnym spotkaniu żeby zachować pozory. A teraz proszę jaki piękny prezent dla prezesa. Teraz można odgrzebać wszystkie stare sprawy swoich ludzi i wrogów i mając sądy obsadzone swoimi sędziami doprowadzić do skazania przeciwników a zwolenników uniewinnić. Perfidna ale jakże genialna strategia.