Cytata: " Prezydent: Zmiana musi być głęboka, ale nie musi być rewolucyjna". I pełna jego racja. Gdyby bowiem - szanując dorobek przodków z czasów Insurekcji Kościuszkowskiej - nasz Parlament odrestaurował Sad Najwyższy Kryminalny powołany przez Radę Najwyższą Narodową 17.06.1794 r. wraz jego uprawnieniami (Vide: Wikipedia), to wtedy wszyscy malwersanci mienia narodowego, zdrajcy i w ogóle przestępcy "poszliby na powróz" (teraz na dożywocie bez nawiasów), straciliby swe majątki na rzecz skarbu państwa i byłoby "po ptokach". Sens straciłyby np. spec komisje sejmowe, które zajmują się "biciem piany", bo kpią sobie z nich nawet osoby "pokornie zapraszane na świadków", które albo nie przychodzą, albo wysyłają na koszt podatników swoich adwokatów. A tak, to polityczny teatr trwa.