Boże co za prymityw. Chcieliby żeby inne państwa zgadzały się na realizację naszych interesów i nie żądały nic w zamian. Pewnie Waszczykowski nie rozumie że żeby dostać papu, trzeba najpierw zmówić paciorek a żeby tatuś przeczytał bajeczkę, trzeba najpierw umyć ząbki i założyć piżamkę. Może w San Escobar jest inaczej.