Jeśli Fundacja finansuje reklamę na bilbordach, to jest pytanie , skąd ma na to pieniądze? Jeśli ze spółek skarbu państwa, to jest to przestępstwo, ponieważ żadna ze spółek nie ma możliwości przekazywania pieniędzy na takie działania. Jeśli są to inne pieniądze, otwartym jest pytanie, jakie i skąd? W polskich przepisach .kontrole fundacji często bywają niemożliwe. Takie jest prawo, że sprytne zapisy w statucie praktycznie uniemożliwiają przegląd finansów. Znam fundację charytatywną która robi przekręty finansowe i której nie ma kto kontrolować. Ani organ sprawujący nadzór /ministerstwo od rodziny itd./. Ani wojewoda/fundacja prowadzi placówki dla bezdomnych, seniorów, itd./ Taki, polski urok prawa.
Gdyby zrobiło to PO, PIS już by powołał komisję śledczą i nazwał parę osób złodziejami i przekręciarzami. Ponieważ zrobił to PIS, pew nie się okaże że są to dobrze wydane pieniądze, dla dobra Polaków. Ktoś przy okazji zarobi niezłą górkę. Będzie się czym dzielić.