Jeśli, skutkiem poglądu na funkcjonowanie SN oraz wymiaru sprawiedliwości, jest - w pierwszej kolejności - wyłącznie ustalenie Kto i Kogo wybiera, to faktycznie "dobry kierunek - dobrej zmiany" i pogratulować obu Panom "zgodności" w miłym stanie rzeczy.
Ponieważ jednak, obaj Panowie - dobrowolnie - zdecydowali się kandydować na stołki, które zajmują, to każdemu obywatelowi przysługuje prawo, żądania od nich "myśli" trochę wyższego rzędu niż czysto personalistyczne.
Rozumiem, obaj Panowie ocierają się o granice przekonania o własnej nieomylności oraz wiecznego trwania tego stanu rzeczy. Myślę jednak, że rychło nastąpi weryfikacja Ich "miłego" stanu megalomani, nie tylko tej politycznej.
A jeśli chodzi o kasacje, to faktycznie jest o czym rozmawiać, ale... nie jestem pewien, czy możliwą jest jakakolwiek "rozmowa" merytoryczna z Panem Prezydentem czy też Panem Marszałkiem zwłaszcza, że oboje niejako firmują tą agitkę propagandową w TV za "reformą wymiaru".
Prostactwo jakie bije z tego spotu, może zasługiwać, co najwyżej, na litość dla "twórców i sponsorów" tego tworu.