Do Bródka: Ale o co kaman? To właśnie pani minister potraktowała dzieci jak meble do przestawiania, zmieniając system który dobrze funkcjonował w imię ideologii. Na dodatek nie ma podręczników mimo iż rok szkolny się zaczął a program został zideologizowany jak za komuny. Ciekawe co jeszcze wyjdzie w trakcie prania?
Jak czytam te bzdety, to się cieszę, że mamy tak stanowczą Panią Minister Edukacji. Wszystkich i tak się nie zadowoli, a dzieci nie będą traktowane jak mebel do przestawiania.