Pani Kasiu!
Dlaczego Pani ubolewa?
Jest Pani inteligentną Osobą, a brnie Pani w "bagno".
II wojna dzieliła Nas i dzielić będzie, podobnie jak pierwsza, bowiem Polska (tereny objęte działaniami obu) i jej obywatele (zamieszkalni w teatrze /terenach/ obu) byli zaangaż0wani w oba konflikty na, delikatnie mówiąc, różnym poziomie emocjonalnym.
Powyższe trzeba mieć cały czas na uwadze, chcąc rozmawiać na poziomie wyższym od stereotypów, a tak chyba powinniśmy.
Z udziałem KK, Rada Regencyjna, poprzedzała "kadrową", a ta skończyła strzelaniem do "współobywateli".
Przedtem i potem, było dokładnie tak samo, tylko liczby inne?
Ślązacy czczą Radę Księstwa Cieszyńskiego, przeciwko której buntował się lud już po paru tygodniach działania.
Czyż w podobnej "tonacji" nie brzmi Powstanie Warszawskie, czy powojenne wojna domowa?
A dziś, co mamy?
Intelektualną polityczną pustkę, skutej głosowania na ludzi, którzy umieją "rządzić"... wyłącznie na poziomie wskazywania palcem ONYCH, przy nadgorliwym udziale "profesorów" od pisania życiorysów... Czy nad tym Pani ubolewa?