Szanowny Panie Łukaszu! Proszę sobie wyobrazić, że w Naszym Kraju, są ludzie którzy... potrafią czytać ze zrozumieniem. A ja mam trudności z odnalezieniem w projektach uzasadnienia dla tez o których Pan mówi, a już co do skutków "reformy" to jedyny pozytyw w Pan wypowiedzi, to dla mnie wskazanie "testowania". Sceptycznie podchodzę do "losowania", bowiem to w żaden sposób nie przyspieszy postępowań. Jedną kwestię "Państwo" raczyli szczególnie nie zauważyć, a dotyczy to wyboru ławników i biegłych. Ci pierwsi nie mogą być wybierani - jak to dziś ma miejsce - spośród znajomych lokalnych samorządowców (polityków), a wręcz prosi się o znaczące obniżenie ich wieku oraz poziomu wykształcenia lub zawodowego. Co do Biegłych, to absolutnie koniecznym jest zapewnienie ich poziomu fachowości, np. poprzez rozszerzenie podmiotów uprawnionych do opiniowania kandydatur, w tym uwzględnianiem negatywnych ocen oraz jawności kandydatury. Dziś, można zaryzykować nieco "przewrotną" tezę, że łatwiej zostać Biegłym (tylko zgoda właściwej Izby) niż Ławnikiem, bo ten musi się "napocić" aby pokłonić się wielu Radnym, a kandydat na Biegłego ma pewne "miejsce: jak tylko udziela się w swojej Izbie, do której i tak ma obowiązek należeć. A tak kończąc: Nasze państwo musi (!) stworzyć warunki (min. mieszkaniowe) do pracy Sędziów w dowolnym miejscu. Tego nie można czynić, jak to miało miejsce, np. poprzez współpracę ze spółdzielniami mieszkaniowymi... jaki był tego efekt ma Pan dowody na biurku